Jezioro Mikołajskie. Ta kąpiel zakończyła się interwencją policji

i

Autor: pixabay.com 55-latka nie miała sił wrócić na łódkę, od brzegu dzieliło ją prawie pół kilometra

Jezioro Mikołajskie. Nie miała sił wrócić na pokład żaglówki[AUDIO]

2021-06-28 13:05

Skończyło się na dużym strachu i interwencji policji. Mogło być jednak znacznie gorzej. Jedno jest pewne. Para turystów wypoczywająca na Mazurach, ostatni weekend czerwca zapamięta na długo. Podczas żeglowania po jeziorze Mikołajskim kobieta wskoczyła do wody, by się ochłodzić. W trakcie kąpieli 52-latka opadła mocno z sił i nie była wstanie wrócić.

Partner płynący żaglówką nie był w stanie pomóc wyczerpanej kobiecie. Od brzegu 52-latkę dzielił spory dystans, bo prawie pół kilometra. Nie wiadomo, jak skończyłaby się ta historia, gdyby nie wodny patrol policji, który był pobliżu.

Funkcjonariusze zwrócili uwagę na kobietę unoszącą się na wodzie. Policjanci zabrali 52-latkę na pokład swojej motorówki. Okazało się, że turystkq wskoczyła do wody by się ochłodzić. Niestety w trakcie kąpieli odwiązała się linka asekuracyjna, która łączyła ją z żaglówką. Kobieta zaczęła się oddalać, a mężczyzna, który sterował łódką, nie miał możliwości, by zawrócić - mówi Dorota Kulig, oficer prasowa policji w Mrągowie

Pouczyliśmy sternika, mówi Dorota Kulig z KWP w Mrągowie o zdarzeniu na Jeziorze Mikołajskim

Para wypoczywająca na Mazurach na szczęście tylko – „najadła się strachu”. W tym przypadku skończyło się na pouczeniu sternika, że jest odpowiedzialny za członków swojej załogi. Policjanci apelują do wszystkich wypoczywających nad wodą. Jeśli macie w planach dłuższą trasę pływacką, pamiętajcie o asekuracji łódki albo przynajmniej towarzystwie drugiej płynącej osoby. By być widocznym,warto mieć czepek na głowie, ważna jest też bojka z szelkami.

Raport z anteny 28.06, godz.10