Do kradzieży doszło w jednym ze sklepów galerii handlowej w Ełku. Ochrona sklepu ujęła tam kobietę i mężczyznę, którzy próbowali odjechać swoim samochodem z parkingu. Interweniujący policjanci w zatrzymanym pojeździe znaleźli specjalnie przygotowane torby wypchane głównie bielizną i inną odzieżą – wszystkie te rzeczy pochodziły z kradzieży, a ich wartość wynosiła ponad 1600 złotych. - Okazało się, że z tą kradzieżą związane są także dwie inne młode kobiety, które zostały przez policjantów zatrzymane chwilę później na jednej z ulic w Ełku, bo one także próbowały uciec z miejsca zdarzenia - informuje sierż. szt. Agata Kulikowska de Nałęcz, oficer prasowy KPP w Ełku.
Wszystkie cztery osoby w wieku od 18 do 25 lat zostały zatrzymane i trafiły do policyjnej celi. W trakcie przeszukania pojazdu policjanci znaleźli także szklaną lufkę i marihuanę.
- Wyjaśniając dokładne okoliczności tego zdarzenia policjanci ustalili, że młode kobiety postanowiły ukraść odzież ze swojego ulubionego sklepu. Przygotowały się do tego i poprosiły kolegę, żeby w tym właśnie celu przywiózł je do Ełku z Kętrzyna. Ten plan się ostatecznie nie powiódł, bo ich zachowanie było obserwowane na sklepowym monitoringu - poinformowała sierż. szt. Agata Kulikowska de Nałęcz. - Policjanci ustalili także, że narkotyki znalezione w samochodzie należą do 25-latki. Inne środki odurzające zostały także znalezione w zajmowanym przez nią mieszkaniu w Kętrzynie. Tam też były inne nowe ubrania, które kobieta ukradła wcześniej w olsztyńskim sklepie - dodaje.
Kobiety usłyszały zarzuty kradzieży, a mężczyzna zarzut pomocnictwa w tym przestępstwie. Kodeks karny przewiduje za kradzież karę do 5 lat więzienia. Dodatkowo 25-latka odpowie także za posiadanie środków odurzających.
