Dystans nie jest przypadkowy. Nawiązuje on do roku śmierci ostatniego z żołnierzy wyklętych – bo to właśnie żeby uczcić ich pamięć zorganizowano zawody.
- Na starcie mamy 220 uczestników, bardzo się cieszę, że tyle osób chce pobiec – mówił przed rozpoczęciem biegu Krzysztof Saczka.
Trasę wytyczono w formie pętli z Miasteczka Galicyjskiego do Skansenu i z powrotem. Pierwszy do mety dobiegł Grzegorz Rosłoński z Gorlickiej Grupy Biegowej, który dystans 1963 metrów pokonał w nieco ponad 6 minut.
- Od rana nie byłem w dobrej formie, ale udało się. Początkowo biegłem z kolegą, ale potem odłączyłem się od niego i pobiegłem sam. Jestem bardzo zadowolony, że udało mi się dobiec do mety jako pierwszy - mówił zwycięzca
W biegu wzięły udział tez dzieci oraz osoby, które pobiegły ze swoimi psami. Podobne zawody zorganizowano w innych miastach Polski.