To imię brzmi jak choroba, a mało kto o tym wie. W Polsce cieszy się wielką popularnością!

2025-07-22 16:33

Rodzice wybierający imię dla córki coraz częściej kierują się nie tylko modą, ale też brzmieniem i symboliką. Szukają takiego, które będzie oryginalne, a zarazem klasyczne. Jedno z nich od lat podbija rankingi popularności, mimo że brzmi niemal identycznie jak medyczny termin oznaczający ciężką wadę wrodzoną. Jego znaczenie może naprawdę pozytywnie zaskoczyć.

Amelia to nie tylko imię. To też nazwa choroby

i

Autor: Canva.com

To imię brzmi jak nazwa choroby, a mało kto o tym wie. Z pozoru delikatne, dziewczęce, o miękkim, kojącym brzmieniu. Od lat zachwyca przyszłych rodziców swoim urokiem i elegancją. Pojawia się w książkach, filmach i rankingach najpopularniejszych imion nadawanych nowo narodzonym dziewczynkom. Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że to samo słowo funkcjonuje w medycynie jako nazwa poważnej wady wrodzonej. Termin ten określa brak kończyn: całkowity, nieodwracalny i bardzo rzadki. Choć medyczne znaczenie może budzić skojarzenia trudne, bolesne i przerażające, paradoksalnie nie wpłynęło to negatywnie na popularność imienia, jak w przypadku chociażby rzekomo przynoszącego pecha Jonasza. Wręcz przeciwnie! Jego użycie systematycznie rośnie, a ono samo bije rekordy w zestawieniach imion najchętniej wybieranych przez rodziców. Mowa oczywiście o imieniu Amelia.

Oryginalne imiona dzieci polskich gwiazd. "Zaszalał" nie tylko Michał Wiśniewski

Amelia to piękne imię i nazwa choroby

Tak, w medycynie amelia to całkowity brak jednej lub więcej kończyn, spowodowany zaburzeniami rozwoju zawiązków kończyn na bardzo wczesnym etapie życia płodowego. W najcięższych przypadkach może dotyczyć wszystkich czterech kończyn, prowadząc do głębokiej niepełnosprawności.

Amelia to jednak także jedno z najpopularniejszych imion żeńskich w Polsce. Wywodzi się z języka germańskiego, od słowa amal, oznaczającego "pracę" lub "działanie". Imię to od lat znajduje się w ścisłej czołówce najczęściej nadawanych dziewczynkom w Polsce, mimo swojego medycznego "bliźniaka".