„M jak miłość” to jeden z najdłużej emitowanych seriali w Polsce – gości na ekranach od 2000 roku i przez ten czas stał się nieodłączną częścią życia wielu widzów. Fani z pewnością pamiętają kultową parę – Hankę i Marka Mostowiaków. To właśnie ich syn, Mateusz, od lat był obecny w serialu. Początkowo jako rozbrykany malec, potem jako zbuntowany nastolatek, który pakował się w kłopoty i sercowe dramaty. Największym zaskoczeniem była jego historia z Lilką. To dla niej próbował się zmienić, ale ich związek przeszedł wiele burz. Widzowie przeżywali jego zaginięcie i podejrzenia o samobójstwo.
W rolę rezolutnego chłopca wcielał się Krystian Domagała, który na planie pojawił się mając tylko 4 miesiące. Teraz aktor ma ponad 20 lat i aktywnie udziela się na Instagramie, a fani "Emki" nie mogą uwierzyć, że to on wcielał się w serialowego Mateusza.
Zobacz też: Pamiętacie córkę Solejuków z "Rancza"? Ma już 28 lat i rzuciła aktorstwo
Mateusz Mostowiak - Krystian Domagała
W rolę Mateusza od samego początku wcielał się Krystian Domagała. Na plan trafił, gdy miał zaledwie kilka miesięcy. Przez lata dorastał na oczach widzów, aż w końcu, z powodu nauki i obowiązków szkolnych, zdecydował się na przerwę w grze. Przyznał, że trudno było mu pogodzić pracę na planie z edukacją. Zdarzało się, że spędzał nawet 12 godzin dziennie na nagraniach. Dlatego na jakiś czas pożegnał się z serialem, by skupić się na maturze i rozwijaniu swoich pasji. Dziś Krystian ma 23 lata i jest nie do poznania. Aktywnie działa w mediach społecznościowych. Prowadzi Instagrama i TikToka, gdzie pokazuje swoją codzienność i kulisy pracy aktorskiej.