Muzeum Porażki - maska rażąca prądem, lazania od Colgate i inne wpadki producentów znalazły się w jednym miejscu. Ten niecodzienny ośrodek powołał do życia psycholog Samuel West. W swojej pracy zajmuje się między innymi badaniem czynników odpowiadających za sukces lub porażkę różnych organizacji. Właśnie to zainspirowało go do stworzenia muzeum, w którym mógłby pokazać przykłady bardzo nieudanych produktów.
To jeden z najbardziej niezwykłych gadżetów jaki zobaczycie. Powstał z połączenia telefonu i fidget spinnera! Piszemy o nim na ESKA.pl.
Co pokazuje Muzeum Porażki?
Samuel West w swoim Muzeum Porażki pokazuje produkty, które miały zrewolucjonizować rynek, a okazały się klapą. Zobaczyć więc tam możemy usuwającą zmarszczki maskę rażącą prądem, lazanię z wołowiną od znanej z pasty do zębów firmy Colgate, przezroczyste Pepsi czy różowe długopisy Bic dla kobiet. Jednak w Muzeum Porażki możemy też znaleźć rzeczy, które były całkiem udanymi produktami, ale z różnych względów nie odniosły sukcesu na rynku. To między innymi okulary Google czy pierwszy aparat cyforwy od firmy Kodak.
Porażka drogą do sukcesu
Muzeum Porażki nie jest tylko miejscem zbierającym najbardziej nieudane produkty. West twierdzi, iż w dzisiejszych czasach pomijamy fakt, że większość nowych pomysłów na produkty nie zdobywa popularności. Jego muzeum ma więc pokazać, że nawet największym producentom zdarzają się wpadki, a droga do sukcesu wiedzie poprzez porażki.
W 16. odcinku Jeden z Dziesięciu, wkradł się błąd, który błyskawicznie zauważyli internauci. Co się stało? Sprawdźcie - na ESKA.pl