Tuż przed ostatnim startem Usaina Bolta na 100m kończącym jego sportową karierę na stadionie w Londynie podczas Lekkoatletycznych Mistrzostw Świata na bieżni pojawił się niespodziewany gość. Z trybun wprost na bieżnię wbiegł golas i urządził sobie przebieżkę. Nagi mężczyzna poruszał się po bieżni dostojnie, jak maratończyk wbiegający po 42,5 kilometra na metę. Golasem natychmiast zajęły się służby porządkowe stadionu.
Despacito na pielgrzymce w wykonaniu zakonnicy! Takiej wersji nie było [VIDEO] >>
Jak się okazuje schwytanie golasa nie było takie proste. Ten nie wyglądający na sportowca mężczyzna sprytnie wymykał się stewardom, ale w końcu został spacyfikowany. Występ golasa z napisem Peace & Love na klatce piersiowej okazał się dużym show i doskonałym wstępem do finału biegu na 100m, w którym główną gwiazdą był kończący karierę król lekkoatletyki Usain Bolt.