Edyta Górniak ma już doświadczenie w programach survivalowych. W 2019 roku widzowie mogli oglądać ją w 4. edycji formatu "Agent – Gwiazdy", gdzie wystąpiła m.in. u boku Krystyny Czubówny, Andrzeja Gołoty, Damiana Kordasa czy Marii Sadowskiej. Jej przygoda zakończyła się jednak szybko – już w drugim odcinku Górniak zrezygnowała z udziału w programie.
Czy niebawem zobaczymy ją w kolejnym survivalowym formacie? Po sukcesie "Azji Express" telewizja TVN zapowiedziała nową odsłonę przygód – "Afryka Express". Jak ustalił "Super Express", zaproszenie do udziału w programie otrzymali Edyta Górniak i jej syn Allan Enso. Artystka potwierdziła te informacje w rozmowie z dziennikarzem gazety. Choć gwiazda była zmuszona odmówić, nie wyklucza udziału w przyszłości. Przyznała, że chętnie wzięłaby udział w takiej przygodzie razem z ukochanym synem.
Edyta Górniak dostała zaproszenie do "Afryka Express"
W rozmowie z "Super Expressem" Edyta Górniak potwierdziła doniesienia o otrzymaniu zaproszenia do formatu "Afryka Express".
Ale masz przecieki! Tak, to prawda, dostaliśmy propozycję udziału w "Afryka Express", który w tym sezonie będzie nagrywany w Afryce. Byłoby to fajne. Takich kłótni jak my, to nie ma nikt, w żadnej rodzinie chyba. Jesteśmy jak włoska rodzina czasami – powiedziała ze śmiechem Górniak.
Dodała również, że nie miałaby problemu ze zmianą trybu życia. Co więcej – chętnie wykorzystywałaby swój talent, aby zdobyć jedzenie czy nocleg:
Poradziłabym sobie. Jak byłam mała, to śpiewałam za cukierki. Mogę śpiewać za różne rzeczy. Tu dostanę kanapkę, tu ryż. Może udałoby się też za nocleg – zasugerowała żartobliwie.
Niestety, Edyta i Allan nie przyjęli propozycji. Jak się okazuje, diwa ma już zaplanowany cały rok:
W tym roku nie mogłam wziąć tego pod uwagę. Musiałam odmówić, bo mam już wypełniony kalendarz do końca roku. Ale może rozpatrzę to w przyszłym. Trzeba pamiętać, że za rok Allan będzie starszy i może będzie znosił mamę lepiej – podsumowała z uśmiechem.
Przypomnijmy, że w rozmowie z Radiem Eska Górniak zdradziła swoje plany na 2025 rok. Niestety, medialny konflikt z byłym menedżerem zmusił ją do wycofania się z wielu projektów.
Na początku roku, kiedy miałam plany związane z wyruszeniem w trasę, dostałam wstrząs, bo zostałam oszukana – w bardzo krótkim czasie, zupełnie niespodziewanie. W momencie, kiedy miałam wszystko dopinać i podejmować decyzje – bo decyzje dotyczące trasy jesienno-zimowej musiały zapaść już w styczniu – byłam wytrącona ze wszystkiego. Dawno mi się nie zdarzyło, żeby ktoś mnie oszukał. To oświadczenie też… jakieś takie bardzo agresywne. Najpierw ktoś walczy kilka tygodni o współpracę, a kiedy złapałam go na gorącym uczynku, nagle uważa, że nie jestem... Ach, jakieś absurdy. Trochę mi ręce opadły i zdecydowałam, że w tym roku nie będę robiła tej trasy Dotyku. Może w przyszłym roku, na wiosnę? - powiedziała Esce.