Przez lata "Ranczo” przyciągało przed telewizory miliony widzów. Ostatni odcinek serialu wyemitowano w 2016 roku, a teraz (dokładnie dekadę później) w grę wchodzi kilkuoodcinkowa kontynuacja, która ma domknąć wszystkie otwarte wątki.
Reżyser Wojciech Adamczyk zaznacza jednak, że nie będzie to typowa reaktywacja, a raczej ostateczne pożegnanie z Wilkowyjami. Twórcy pracują nad scenariuszem, który ma uwzględnić zmiany w rzeczywistości i upływ czasu. Niestety, powrót po latach budzi również wątpliwości dotyczące obsady.
Wiele mówi się nawet na temat tego, że premiera nowych odcinków mogłaby odbyć się wiosną 2026 roku, a dokładnie na 20. rocznicę emisji pierwszego odcinka.
Zobacz też: Pamiętacie córkę Solejuków z "Rancza"? Ma już 28 lat i rzuciła aktorstwo
Nowy sezon Rancza
Najwięcej emocji budzi kwestia obsady. Wiadomo już, że w serialu na pewno pojawią się Cezary Żak (Paweł Kozioł) oraz Artur Barciś (Arkadiusz Czerepach). Reżyser liczy również na powrót Ilony Ostrowskiej (Lucy) oraz innych znanych postaci, które przez lata tworzyły wyjątkowy klimat produkcji.
Jednocześnie Wojciech Adamczyk potwierdził, że aktorzy, którzy odeszli, czyli Paweł Królikowski (Kusy) i Franciszek Pieczka (Stach Japycz), nie zostaną zastąpieni nowymi aktorami ani odtworzeni za pomocą technologii. Ich obecność ma być zaznaczona jedynie w subtelny sposób. Bohaterowie mają być dyskretnie wspomniani, by zachować spójność fabuły i szacunek dla ich pamięci.
To jednak nie uspokaja fanów, którzy zastanawiają się, jak twórcy poradzą sobie z tymi zmianami. Internet aż huczy od domysłów, a widzowie snują własne teorie na temat tego, kto jeszcze dołączy do obsady.
Zobacz galerię: Ci aktorzy nie zagrają w nowym sezonie "Rancza". Obsada serialu może zaskoczyć