Film

Rebel Moon zbiera kiepskie recenzje. Co jest nie tak z produkcją Snydera?

2023-12-28 16:36

Rebel Moon to najnowszy film SF Zacka Snydera. Pierwsza część “Dziecko Ognia” jest już dostępna na platformie Netflix. Po tygodniu od premiery na platformie produkcja nie zebrała wielu pozytywnych ocen zarówno od widzów, jak i krytyków. Sprawdźcie naszą recenzję, oraz to jak internauci i krytycy oceniają Rebel Moon.

Spis treści

  1. Rebel Moon zbiera kiepskie oceny wśród widzów i krytyków
  2. Rebel Moon, recenzja. Ładne widowisko i kiepski scenariusz

Rebel Moon – Część I: Dziecko Ognia to najnowsza produkcja SF, którą obejrzeć można na Netflix. Zack Snyder stworzył całe nowe uniwersum, w którym rozgrywają się losy bohaterów. Chociaż zapowiadano, że będą to współczesne “Gwiezdne Wojny” to produkcja nie cieszy się spodziewaną popularnością. Sprawdźcie, jakie są recenzje tej produkcji w internecie i co naszym zdaniem poszło nie tak w tym filmie.

Rebel Moon zbiera kiepskie oceny wśród widzów i krytyków

Po tygodniu od premiery na Netflix można spojrzeć na spływające z całego świata recenzje Rebel Moon. Okazuje się, że recenzenci nie są zachwyceni tą produkcją. W chwili pisania artykułu na serwisie Rotten Tomatoes film uzyskał od krytyków średnią ocenę 4,2/10. Znacznie lepiej film ocenili widzowie, tu wynik jest na poziomie 3,4/5. Na portalu Filmweb średnia ocena krytyków to 4/10, a widzów 5,2/10, na stronie IMDb wynik produkcji to 5,7/10. Co powoduje, że ten film zdaniem widzów jest przeciętny? Najczęściej poruszanymi problemami tej produkcji jest kiepska fabuła i mdli bohaterowie, plusem - strona wizualna. Naszą recenzję Rebel Moon znajdziecie poniżej.

Rebel Moon, recenzja. Ładne widowisko i kiepski scenariusz

Film Snydera nie zawodzi pod kontem wizualnym. W filmie zobaczycie ładne kadry i ciekawą scenografię. Niestety w mojej opinii tu kończy się lista plusów tej produkcji. Film trwa ponad 2 godziny i w tym czasie udaje nam się poznać nieco lepiej tylko historię głównej bohaterki, a warto zauważyć, że nie podróżuje ona sama. O jej pozostałych towarzyszach dowiadujemy się niewiele. W grupie jest m.in. wojowniczka, rolnik, były dowódca wojska, przemytnik i mężczyzna, który przez cały film chodzi z gołą klatką piersiową i oswaja "gryfy". Między członkami tej grupy praktycznie nie ma dialogów i wymiany zdań, które wpłynęłyby na lepsze poznanie tych postaci czy zbudowanie między nimi relacji. W filmie oglądamy tylko momenty ich werbunku do drużyny. Sceny te są powyrywane z kontekstu i przypominają mi tworzenie drużyny w komputerowej grze RPG starej daty. Z tą różnicą, że w grach tego typu mamy czas i okazję, by poznać swoich towarzyszy, w Rebel Moon chodzą oni po prostu smętnie za główną bohaterką, której celem jest zniszczenie władzy “złego Imperium”, które chce pobrać opłatę w formie zboża z jednej małej wsi. Czas, który można było poświęcić na poznanie bohaterów, zastąpiono olbrzymią i wręcz męczącą ilością scen slow motion i innych ładnych, lecz niewnoszących nic do fabuły kadrów. W samej historii jest duża ilość nieścisłości od samego początku. Nadal nie rozumiem, dlaczego do małej wsi z 5 chatami i około 30 mieszkańcami przyleciał admirał Imperium na olbrzymim statku kosmicznym, by negocjować ilość ziarna oddanego z tej wioski na rzecz wojska. Brakuje w tym sensu, jakiejś stolicy, do której przedstawiciele panujących władz mogliby się zgłosić po podatki na utrzymanie wojska gwarantującego pokój. Trudno jest zrozumieć, dlaczego wojsko Imperium negocjuje z chłopami z małej wsi, skoro na danej planecie panuje pokój. Najwidoczniej w tym świecie każda mała wieś jest jednocześnie niepodległym państwem, z którym musi negocjować wojsko, a nie przedstawiciele imperialnej administracji. Mieszkańcy wsi ziemie uprawiają ręcznymi pługami, jest ich niewielu, a ich pola uprawne są absurdalnie duże i sięgają po horyzont. Trudno nie zadać sobie pytania, jakim cudem udaje im się obrobić bez odpowiednich urządzeń taki teren? Warto zauważyć że opisałam zaledwie początek filmu, dalej nie jest lepiej. Moim zdaniem Rebel Moon można obejrzeć dla ładnych kadrów, ale niestety nie dla fabuły. Czy to się zmieni w części 2., pozostaje nam cierpliwie czekać. Jak wam podobała się ta produkcja? Czekamy na Wasze opinie w komentarzach.

Diuna QUIZ: Sprawdź, jak dobrze znasz uniwersum stworzone przez Franka Herberta

Pytanie 1 z 11
Jaką planetę zajmują Atrydzi na początku Diuny?
WIEDŹMIN 3 PEŁEN ABSURDU?! 5 RZECZY, KTÓRE SIĘ TOTALNIE NIE UDAŁY | To Się Kręci #19