Kobieta zgłosiła się na komendę na początku tygodnia. Tam powiedziała policji, że straciła kartę bankomatową w nieznanych okolicznościach – nie była w stanie wskazać, w którym momencie, jak i gdzie mogłoby do tego dojść. Co gorsza, kiedy zalogowała się na konto bankowe, odkryła, że ktoś zapłacił za transakcje, których nie wykonywała. 23-latka nie miała pojęcia, kto mógłby za to odpowiadać.
Policja jednak dowiedziała się tego całkiem szybko i cień podejrzeń rzuciła na 19-letniego współlokatora pokrzywdzonej. Zatrzymano go do wyjaśnienia, a te przedstawiły się bardzo ciekawie. 19-latek uznał, że w dniu urodzin współlokatorka zachowała się nieuważnie, więc postanowił to wykorzystać i zabrać jej kartę. Jak dodał, zrobił tylko drobne zakupy, głównie spożywcze, bo własne pieniądze wolał przeznaczyć na wyjazd.
Teraz jednak sytuacja się zmieniła. Młodzieniec przyznał, że żałuje tego, co zrobił, i zwrócił współlokatorce skradzione pieniądze. Mimo to za kradzież z włamaniem grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Zobacz zdjęcia: Rozbito gang zajmujący się przemytem migrantów. Działał tzw. „szlakiem białoruskim”
Polecany artykuł: