Program trwał 7 lat. Pod lupę wzięto uczniów i uczennice klas II szkół podstawowych na terenie Lublina, a miasto płaciło za to rocznie 100 tys. zł.
– Wczesna diagnostyka wad refrakcji i zeza oraz wdrożenie leczenia w okresie, w którym efekty kliniczne są najlepsze, ułatwia rozwój psychofizyczny dzieci oraz możliwości nauki. Naszymi działaniami chcemy zwiększyć wśród rodziców i opiekunów dzieci oraz kadry pedagogicznej szkół, świadomość na temat występowania wad wzroku u dzieci, a także ich konsekwencji i potrzeby wczesnego diagnozowania oraz leczenia – mówi Monika Lipińska, zastępczyni prezydenta Lublina ds. społecznych.
W czasie badań sprawdzano wzrok u prawie 43 proc. populacji drugoklasistów i drugoklasistek w Lublinie. Wady wzroku wykryto u 28 proc. przebadanych. Najwięcej wad wzroku, bo u 30 proc. badanych, wykryto w 2016 r. Później ta liczba malała, ale wzrosła w 2020 – wtedy odnotowano wady wzroku u 26 proc. Również zeszły rok przyniósł niepokojące dane, bo nieprawidłowe widzenie wykryto u 25,4 proc. uczestników i uczestniczek badań.
Program realizowany jest w szkolnych gabinetach profilaktyki zdrowotnej i pomocy przedlekarskiej przez pielęgniarki szkolne. Nowa edycja programu w 2023 r. rozpocznie się we wrześniu wraz z nowym rokiem szkolnym.