Weekend na zamojskich drogach. Dwa wypadki i dwoje pijanych kierowców

2022-11-07 13:22

W miniony weekend na drogach powiatu zamojskiego doszło do dwóch wypadków, których sprawcami byli pijani kierowcy. Teraz będą odpowiadać za swoje czyny.

Do pierwszego wypadku doszło w weekend w Kosobudach (gm. Zwierzyniec). 76-latka, mając blisko promil alkoholu w organizmie wsiadła za kierownicę toyoty. Na zakręcie kobieta straciła panowanie nad samochodem, zjechała na pobocze, uderzyła w znak drogowy, a potem wjechała do lasu i uderzyła w drzewo. W wyniku zdarzenia 76-latka została zakleszczona w pojeździe.

– Z samochodu wydostały ją służby ratunkowe. Kobieta wymagała pomocy medycznej, załoga karetki pogotowia przewiozła ją do szpitala. Badanie wykazało w jej organizmie prawie promil alkoholu. Policjanci zatrzymali jej uprawnienia do kierowania pojazdami i dowód rejestracyjny toyoty z uwagi na powstałe w pojeździe uszkodzenia – informuje asp. szt. Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka zamojskiej policji.

Stracił panowanie nad autem i wjechał do rowu

Do kolejnego wypadku z udziałem nietrzeźwego kierowcy doszło w nocy z soboty na niedzielę na dk nr 74 w Miączynie (pow. zamojski), tuż po północy.

– Policjanci wstępnie ustalili, że kierujący volkswagenem na zakręcie stracił panowanie nad samochodem i wjechał do przydrożnego rowu. Uderzył tam w pień ściętego drzewa kończąc jazdę na chodniku – mówi Krukowska-Bubiło.

Gdy na miejsce zdarzenia przyjechały służby ratunkowe, w samochodzie znajdowała się tylko dwójka pasażerów: 19-latek i 35-latka. Kobieta doznała obrażeń ciała i trafiła do szpitala. Ustaleniem zbiegłego kierującego zajęli się policjanci. Z ich ustaleń wynika, że autem kierował 27-latek z Ukrainy.

– Jeszcze tej samej nocy trafił do policyjnego aresztu. Był nietrzeźwy, w organizmie miał prawie promil. Dodatkowo nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. Policjanci wykonali z jego udziałem badanie retrospektywne, jego wynik pozwoli na ustalenie stężenia alkoholu w organizmie 27-latka w czasie wypadku – wyjaśnia zamojska rzeczniczka.

Zarówno 76-latka, jak i 27-latek staną wkrótce przed sądem, gdzie odpowiedzą za spowodowanie wypadku drogowego w stanie nietrzeźwości. Grozi za to kara do 4,5 lat więzienia, wysoka grzywna oraz kilkuletni zakaz prowadzenia pojazdów.