trawa w ogrodzie saskim

i

Autor: JJ

zieleń

Trawa w Ogrodzie Saskim. Dlaczego tak wygląda? [DUŻO ZDJĘĆ]

2023-05-23 14:32

Koleiny, błoto, kałuże i miejscami łyse placki – tak od tygodnia wygląda spora część skoszonych trawników w Ogrodzie Saskim. Ratusz twierdzi, że sytuacja dotyczy tylko kilku miejsc w parku, ale po naszych pytaniach poprosił wykonawcę o większą uwagę.

Koszenie trawy w Ogrodzie Saskim trwa przynajmniej od tygodnia. Trawniki w tym i pozostałych miejskich parkach są przycinane na minimalną wysokość i będą regularnie przycinane nadal, bo wg urzędu miasta „takie są oczekiwania mieszkańców”. Ratusz nie ma też wątpliwości, że gdyby tych zabiegów zaprzestać, teren zabytkowy, którym jest Ogród Saski, szybko utraciłby reprezentacyjny charakter.

Nie wszyscy jednak zgadzają się z tym, że koszenie pomaga w jego zachowaniu. Jedną z tych osób jest pan Jacek, który przesłał nam wideo ze spaceru po Saskim. Dwa dni później, kiedy słoneczna pogoda stała się tylko wspomnieniem, poszliśmy do Ogrodu Saskiego, żeby sprawdzić, czy sytuacja się poprawiła. Szliśmy od głównego wejścia, mijając niedziałający strumyk, Pomnik Godziny Czwartej, Muszlę Koncertową aż do wyjścia od ul. Długosza. Prawie każda większa część trawnika wyglądała nie do końca tak jak powinna, co uwieczniliśmy na zdjęciach:

Kilka z fotografii przesłaliśmy do ratusza z pytaniami o przyczynę takiego stanu rzeczy.

– Ogród Saski objęty jest stałym, bieżącym utrzymaniem w ramach umowy na kompleksową konserwację terenów zieleni w mieście Lublin. Sytuacja na zdjęciach dotyczy tylko kilku miejsc na tym terenie i ma związek z intensywnymi opadami deszczu w ostatnim tygodniu. Niemniej poprosiliśmy wykonawcę o większą uwagę przy wykonywaniu prac ogrodniczych – zapewnia Monika Głazik z biura prasowego urzędu miasta.

Zapytaliśmy również, czy władze miasta myślały o tym, żeby ograniczyć częstotliwość koszenia Ogrodu Saskiego. Eksperci i ekspertki podkreślają, że zwłaszcza latem przy dużych upałach zalety wysokiej trawy są trudne do przecenienia.

– Z uwagi na podstawową, rekreacyjną funkcję, Ogrodu Saskiego, podobnie jak i pozostałych parków, nie wyłączamy z koszenia. Takie są również oczekiwania mieszkańców korzystających z zielonych przestrzeni do spacerów i wypoczynku. W parku znajdują się różne miejsca do rozrywki i rekreacji, uprawiania sportu, plac zabaw, mała architektura oraz nasadzenia, które pozostawione w wysokiej trawie straciłyby na funkcjonalności. Ponadto, Ogród Saski ten jest terenem zabytkowym, a odkładanie czy zaprzestanie koszenia spowodowałoby, że szybko porósłby roślinnością niepożądaną i utraciłby swój reprezentacyjny charakter. Zdecydowaną większość parku stanowią bowiem żyzne gleby, które ze względu na szybki wzrost roślin wpływają na wykonywanie prac ogrodniczych i wymuszają systematyczność koszenia. W Lublinie od kilku już lat zarządzamy zieleńcami i trawnikami w sposób zapewniający równowagę między względami estetycznymi, bezpieczeństwem ruchu drogowego a korzyściami środowiskowymi. Pierwsze w roku koszenie trawników wykonujemy w pełni. Trawniki po zimie, zwłaszcza, kiedy warunki pogodowe im na to pozwalają zaczynają szybko rosnąć. Koszenie całościowe ma na celu ograniczenie ich wysokości. Kolejne koszenia są już „sterowane”, tak aby dostosować tempo wzrostu do panujących warunków atmosferycznych oraz funkcji terenu z uwzględnieniem intensywności użytkowania przez mieszkańców – tłumaczy Głazik.

Jak dodaje, rzadziej koszone są trawniki przyuliczne zlokalizowane w miejscach o mniejszym natężeniu ruchu, a najrzadziej (1-2 razy w sezonie) w miejscach objętych programem „Tu kosimy rzadziej”, gdzie powstają naturalne łąki kwietne.

Zobacz zdjęcia: Z Gór Świętokrzyskich widać wieżę w Lublinie! 

M jak miłość. Marcin upokorzony przez Izę! Po tym jak żona go zrani, zaginie nad rzeką!