Snookerowy mistrz z Lublina

i

Autor: Lubelska Akademia Sportu

sport

Snookerowy mistrz z Lublina. Michał nadzieją dyscypliny

2023-05-23 17:58

Michał Szubarczyk ma 12 lat, a lista jego osiągnięć może zawstydzić niejednego seniora. Jest dwukrotnym mistrzem Polski, pięciokrotnym wicemistrzem Polski i czterokrotnym brązowym medalistą Mistrzostw Polski. Teraz chce podbić światowe areny.

Wychowanek Lubelskiej Akademii Sportu uznawany jest za objawienie polskiego snookera i poolbilarda. W sumie ma na swoim koncie 11 medali Mistrzostw Polski (9 w snookerze i 2 w poolbilardzie).

Wszystko to osiągnął w kilka lat, bo trenuje od szóstego roku życia.

Jednym z największych osiągnięć młodego sportowca było wywalczone w zeszłym roku wicemistrzostwo Polski w kategorii do lat 21.

Historyczne. Nie było młodszego zawodnika z takim sukcesem – mówi nam tata chłopca, a zarazem jego szkoleniowiec, Kamil Szubarczyk.

Trening z młodym mistrzem

Nastolatka podglądamy podczas jednego z treningów. Z bilami i kijami wyczynia czary. Zupełnie nie jest speszony obecnością mikrofonu.

A widzimy bile czerwone i kolorowe.

Każda ma swoją punktację, trzeba je przemiennie zbijać – spieszy z wyjaśnieniami.

To zabawa i przyjemność, ale najbardziej cieszy mnie rywalizacja. Mam ogromną satysfakcję, kiedy idealnie uderzę w bilę – tłumaczy. – Ale zawody to także przyjaźnie. Poznaje się wielu kolegów ze snookera – dodaje Michał.

Kolejne osiągnięcia przychodziły w tak młodym wieku bardzo szybko. Chłopiec zdaje sobie sprawę i ze swoich sukcesów, i z tego, co ma jeszcze do zdobycia.

Częściowo czuję się mistrzem, ale cały czas dążę do wyników w turniejach zawodowych i seniorskich – mówi.

 – Chciałbym zdobyć medal na juniorskich mistrzostwach Europy – to plan na najbliższą przyszłość. – I zostać zawodowym mistrzem świata – to z kolei największe marzenie Michała.

Te plany częściowo już realizuje. W marcu 2023 roku jako członek kadry narodowej wywalczył na Malcie dziewiąte miejsce w Mistrzostwach Europy do lat 16.

Snookerowy mistrz z Lublina. Poznaj Michała Szubarczyka

Są sukcesy, nie ma pieniędzy

Nastolatek jest w tej chwili jedynym młodzieżowym medalistą z Lubelszczyzny w snookerze i poolbilardzie.

Właśnie przygotowuje się do kolejnych zawodów. W czerwcu czeka go jeden z eliminacyjnych turniejów do Mistrzostw Polski. W lipcu odbędą się z kolei Mistrzostwa Polski U18 i U21.

Michał zapisany jest też na jeden z największych turniejów poolbilardowych w Czechach. Marzy o tegorocznych Mistrzostwach Świata w Arabii Saudyjskiej. Przeszkodą są jednak pieniądze, a właściwie ich brak.

To zmora tej dyscypliny w Polsce.

Sukcesy młodych zawodników okupione są nie tylko długimi treningami, ale i wysokimi kosztami, które częściej pochodzą z kieszeni rodziców niż sponsorów czy samorządowych wydziałów sportu.

A jest to piękna dyscyplina – mówią nam szkoleniowcy. I dla wszystkich. Niezależnie od wieku i płci. – Trenują dziewczynki, dzieci i starsi. Mój najmłodszy uczeń miał 4,5 roku. Ostatnio dawał sobie radę 80-latek na turnieju – opisuje Szubarczyk.

Komercyjnie nie jest to jednak sport atrakcyjny, zwłaszcza w Polsce. Choć jest atrakcyjny i ciekawy sam w sobie.

To sport dżentelmeński i efektowny z rozbudowanymi zasadami i regułami gry oraz ciekawą oprawą, także wizualną – mówi trener Michała.

Jednak mimo dobrej kadry szkoleniowej i przede wszystkim spektakularnych osiągnięć, snooker to nadal sport niszowy i przede wszystkim niedofinansowany. – Żeby coś zarobić, trzeba poczekać na sukcesy seniorskie – mówi lubelski szkoleniowiec.

I międzynarodowe. To wtedy bowiem młodsi zawodnicy mają szanse na stypendia sportowe. Mowa jednak o środkach z federacji. – Nie mamy szansy na pieniądze ani od marszałka, ani od prezydenta miasta, przynajmniej na Lubelszczyźnie – mówi Szubarczyk.

Wszystko dlatego, że snooker nie jest sportem olimpijskim. Te wszystkie trudności przekładają się na kiepskie warunki do trenowania i ogólną bazę sportową. Lubelska Akademia Sportu, ze względu na kłopoty finansowe i po kilku przenosinach, po dwóch latach zrezygnowała z własnej siedziby. Klub korzysta obecnie z gotowej infrastruktury w galerii przy al. Spółdzielczości Pracy.

W Anglii klub, który ma sześć stołów uważany jest za mały – słyszymy. – W Polsce mamy obecnie takie dwa – mówi ironicznie szkoleniowiec z Lublina.

Snookera w Lublinie można trenować w jednym miejscu. W województwie lubelskim w czterech. Nie lepiej jest w innych częściach Polski.

Przygotowania Michała do zawodów można śledzić na Facebooku i profilu zawodnika. Aby wesprzeć jego karierę, należy skontaktować się z Lubelską Akademią Sportu.

Snookerowy mistrz z Lublina

i

Autor: Mateusz Kasiak