Potrójna epidemia w województwie lubelskim

i

Autor: Mateusz Kasiak Potrójna epidemia atakuje w województwie lubelskim. Na oddziałach dziecięcych wszystkie łóżka zajęte

RSV, covid, grypa. Tridemia dotarła na Lubelszczyznę. Szpitale przepełnione

2022-12-27 16:01

Jak podaje resort zdrowia, tylko od 16 do 22 grudnia prawie 300 tys. osób zachorowało lub miało podejrzenie zakażenia wirusem grypy. Do szpitali trafiło ponad 1,6 tys. chorych. Nie lepiej jest w województwie lubelskim, gdzie chorują głównie dzieci.

Lekarze walczą obecnie z trzema wirusami: grypą, COVID-19 oraz RSV. Najgorzej jest na oddziałach dziecięcych. Chorują niemowlęta, kilkulatki i nastolatki. Na oddziale chorób zakaźnych Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego w Lublinie wszystkie łóżka są zajęte.

Mamy w tej chwili pełne obłożenie. Wszystkie sale są zajęte – mówi nam dr Barbara Hasiec, szefowa oddziału.

Najwięcej zachorowań jest na grypę typu A i infekcje grypopochodne. – Dzieci mają duszności i wysoką temperaturę. Trafiają do nas z powikłaniami w postaci zapalenia płuc – wymienia dr Hasiec.

Coraz więcej małych pacjentów zmaga się z więcej niż jedną infekcją. – Niektóre są zakażone np. grypą A/B i covidem lub RSV i covidem. Są to zakażenia mieszane – mówi szefowa oddziału.

Podobnie jest w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Lublinie. Codziennie do tamtejszego szpitalnego oddziału ratunkowego trafia ok. 15 pacjentów. – Stwierdzamy albo grypę, albo RSV. Część dzieci może zostać wypisanych do domu. Niektóre muszą zostać – mówi nam Agnieszka Osińska, rzeczniczka USzD w Lublinie.

Tylko w ostatnich dwóch tygodniach w szpitalu leczonych było ok. 50 pacjentów z RSV i ok. 30 z grypą. W pełni wypełnione są oddziały dla noworodków i niemowląt.

To dlatego, że wirus RS jest niebezpieczny szczególnie dla dzieci do 3. roku życia. – Nie mają wypracowanej naturalnej odporności. W skrajnych przypadkach poddawane są tlenoterapii – mówi Osińska.

Zdarza się, że muszą być dostawione łóżka – dodaje rzeczniczka. – Czasami pacjenci z oddziału ratunkowego kierowani są też do szpitali ościennych – słyszymy.

Najlepszym lekarstwem szczepienia

Według urzędników ministerstwa zdrowia, powodem wysypu infekcji jest pandemiczna izolacja Polaków. Pacjenci od dwóch lat nie mieli kontaktu z wirusami, stąd w tym sezonie ma być więcej zakażeń niż w poprzednim roku.

Trudno powiedzieć co może być powodem – tłumaczy dr Hasiec. – Tym razem najwięcej jest zachorowań na grypę. W tamtym roku to był covid i RSV. Z pewnością niećwiczony układ immunologiczny jest bardziej podatny na groźniejsze i bardziej złośliwe mutacje wirusa grypy, które mogły się w tym roku pojawić – dodaje.

W sytuacjach zakażeń mieszanych wdrażane jest standardowe leczenie przeciwwirusowe. Obserwujemy jednak masowe zachorowania. Najlepiej według specjalistów się zaszczepić. – Bo dzieci szczepione chorują łagodniej albo w ogóle. W Polsce zaszczepionych jest mniej niż 3 proc. dzieci i wirus hula – mówi lekarka.

Wciąż nie wiadomo, czy szczyt zachorowań za nami. – Dlatego trzeba się szczepić nawet teraz, kiedy sezon epidemiczny trwa – słyszymy.

Idą zmiany...

W związku z epidemią grypy, minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział we wtorek dwie nowości.

Po pierwsze, już od 1 stycznia lekarze rodzinni będą mieli testy różnicujące typ zakażenia. Wykażą, czy pacjent choruje na COVID-19, grypę czy RSV.

Po drugie, w Internetowym Koncie Pacjenta – podobnie jak w przypadku COVID-19 – pojawią się automatycznie wystawiane skierowania przeciw grypie. Recepta będzie generowana jednak po uzyskaniu zgody lekarza.

Przypomnijmy, że bezpłatnie szczepić mogą się osoby powyżej 75. roku życia i kobiety w ciąży. Na 50 proc. zniżki mogą liczyć pacjenci z obniżoną odpornością i wszyscy powyżej 60 lat.