Przemysław Czarnek w Sejmie

i

Autor: PAP

POLITYKA

Przemysław Czarnek gościł na „Kanale Zero”. Odniósł się do nazywania go „chamem”

2024-02-20 21:24

Przemysław Czarnek był gościem internetowego „Programu Zero”. Podczas rozmowy poseł PiS odniósł się między innymi do tego, dlaczego internauci nazywają go „chamem”. – Jeżeli mówienie prawdy jest chamstwem, to jestem chamem – powiedział polityk.

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Przemysław Czarnek, który podczas wyborów do Sejmu w październiku 2023 roku zdobył największą liczbę głosów (121 686) spośród wszystkich kandydatów w lubelskim okręgu wyborczym (nr 6), gościł 19 lutego w „Programie Zero” na youtube’owym „Kanale Zero”. Prowadzący Robert Mazurek już w pierwszych minutach rozmowy zacytował skierowane do polityka pytanie, w którym jeden z widzów nazwał posła „największym chamem polskiej polityki”. Były minister edukacji i nauki ani chwili nie wahał się z odpowiedzią.

Przemysław Czarnek grzmi z mównicy sejmowej

Jeżeli mówienie prawdy jest chamstwem, to jestem chamem, po prostu mówię prawdę – odpowiedział Czarnek i od razu kontynuował: – Prawdę w tym sensie, że przekazuję swoje poglądy na poszczególne tematy i specjalnie nie owijam w bawełnę. Wydaje mi się, że w życiu chrześcijanina też należy przede wszystkim mówić prawdę, ważyć słowa, ale mówić prawdę; nie unikać również trudnych sytuacji i nie unikać komentowania sytuacji, które na pozór mogłyby wywołać jakieś kontrowersje czy nawet problemy prawne, tak jak wywołały – mówił poseł.

Przemysław Czarnek: „Jestem jaki jestem”

Następnie Czarnek poprosił o podanie konkretnych przykładów swojej „pogardy czy chamskiego zachowania”. – Wtedy z chęcią odpowiem, dlaczego zachowałem się tak, a nie inaczej, a jeśli rzeczywiście były takie sytuacje, w których się nie zgadzam ze swoim zachowaniem, to z chęcią przeproszę, natomiast nie mogę się tak odnosić ogólnie – stwierdził Czarnek.

– Jestem jaki jestem, jestem po prostu prawdziwy, tak mi się wydaje, nie ukrywam swojego charakteru i swojego sposobu bycia, także moich poglądów na rzeczywistość. Może się to nie podobać wielu, pewnie wielu się nie podoba, ale i wielu się podoba – kontynuował w dalszej części rozmowy Czarnek przyznając, że ma świadomość, iż jego sposób bycia może wzbudzać skrajne emocje.

– W niektórych sytuacjach po prostu słyszę, niekiedy także na ulicy, zwłaszcza w Warszawie czy w centrach dużych miast, w Lublinie dużo rzadziej, rozmaite wyzwiska i komentarze, również niecenzuralne. Wtedy odpowiadam, że dziękuję, niestety nie zgadzam się z panem, nie konfrontuję się na ulicy z nikim – podkreślał poseł PiS.

Przemysław Czarnek o sposobie prowadzenia swojej polityki

Dziennikarz zapytał go także o to, czy nie ma wrażenia, że sposób, w jaki prowadzi swoją politykę może nie podobać się nie tylko przeciwnikom Prawa i Sprawiedliwości, ale nawet części wyborców tej partii. – Ależ oczywiście, że tak – odparł Przemysław Czarnek i od razu dodał: – Wielokrotnie kiedy się spotykamy i rozmawiamy (...) to okazuje się, że dochodzimy do porozumienia, tylko jestem źle odbierany wówczas, kiedy wyrywa się z kontekstu jakieś zdanie, akurat to wygłoszone podniesionym głosem, a nagle się okazuje, że ono nie wygląda tak jak wyglądało. Ja nie jestem typem człowieka, który będzie rozmawiał potulnie i nie będzie wyrażał swojego sprzeciwu wobec tego, co się dzieje – powiedział poseł.

Zobacz także: Trwa protest rolników w pow. kraśnickim na S19