pomnik kaczyńskiego w budowie

i

Autor: AW

pomnik

Po pół roku pomnik Lecha Kaczyńskiego ostatecznie zamontowany. „Tu nie chodzi o zwłokę”

2024-01-25 15:30

Nie spełniły się nadzieje osób, które w wietrzny czwartkowy poranek przyszły na pl. Teatralny, żeby zobaczyć długo wyczekiwany odlew prezydenta Lecha Kaczyńskiego – rzeźba do samego końca była przykryta plandeką. Nie zmienia to jednak faktu, że monument pod CSK stoi już w pełnej okazałości.

Rzeźba tragicznie zmarłego prezydenta przyjechała na pl. Teatralny po godz. 10. Od początku była szczelnie owinięta niebieską plandeką. Choć zgromadzeni dziennikarze i dziennikarki spodziewali się, że przy podnoszeniu trzymetrowej figury zasłona zostanie ściągnięta, ekipa poradziła sobie bez tego. Tym samym rzeźba Lecha Kaczyńskiego po godz. 11 trafiła na miejsce swojego przeznaczenia, nie dając się podejrzeć przechodniom. Przypomnijmy jednak, że ściana, na tle której monument został osadzony, była na to gotowa od lipca. Skąd ta zwłoka?

Tu nie chodzi o zwłokę. Ten termin wynikał z możliwości czysto fizycznych, operacyjnych osób, które powinny być na tym otwarciu i nie chodzi o jakiś pomysł, żeby przeciągać i poprzez to coś uzyskać. Absolutnie nie. Mieliśmy wybory, okres przedwyborczy, potem sytuacje dotyczące tego przejmowania rządu, więc ja myślę, że teraz na spokojnie. Naprawdę. Chodzi o spokojne otwarcie tego pomnika i uhonorowanie Lecha Kaczyńskiego – zapewnia Marek Krakowski, rzecznik Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Śp. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego.

Pomnik kosztował ponad milion złotych, a sfinansowany został ze składek prywatnych osób.

Odsłonięcie pomnika odbędzie się w sobotę o godz. 16. Będzie wtedy obecny prezes Pis-u Jarosław Kaczyński. Później ma się spotkać z członkami i członkiniami partii w Centrum Spotkania Kultur.

Pomnik Lecha Kaczyńskiego w Lublinie

Główną częścią pomnika jest ściana w kolorach imitujących flagę Polski z podpisem "Lech Kaczyński 1949-2010, prezydent Rzeczypospolitej Polskiej" i napisem „Warto być Polakiem”. Niedokończone dzieło stało pod Centrum Spotkania Kultur odgrodzone blaszanym płotem, a zwieńczone zostało pół roku od wzniesienia ściany. Niemal na każdym etapie realizacji pomysłu na budowę monumentu wybuchały kolejne kontrowersje. Największy sprzeciw budziły imponujące wymiary tego obiektu małej architektury – ściana jest długa na 10 metrów, a wysoka na ponad 4, natomiast postać prezydenta mierzy prawie 3 metry. Bryła rekomendacją rady miasta miała ulec istotnemu zmniejszeniu, ale tak się nie stało. Jednak i na odparcie tego zarzutu komitet był przygotowany.

Właśnie ta perspektywa i fakt, że stoimy na dużym placu z budynkiem CSK, który jest olbrzymi, powoduje układ proporcji. „Miej proporcje, mocium panie” – jak pisał Fredro. Nie jest kwestią bezwzględnego zwymiarowania w centymetrach, o czym mówili niektórzy radni, że za duże, że 4, że 11 metrów. W kwestiach artystycznych rzecz tkwi w proporcji, a nie w ilości centymetrów – przekonywał Marek Krakowski w lipcu w rozmowie z Jawnym Lublinem.

Zobacz zdjęcia: Opuszczone wsie w woj. lubelskim I

Raport Złotorowicza - ''PIS lubi budować LEGENDY!''