KRADZIEŻ

Pocięli szyny kolejowe i zapakowali do auta. Długo nie nacieszyli się łupem. Zobacz zdjęcia

2024-01-19 12:23

56-latek wraz ze swoim 40-letnim kompanem połasili się na szyny kolejowe. Skradziony łup razem ze sprzętem, którym posłużyli się przy demontażu torów, zapakowali do samochodu i ruszyli w podróż. Tę przerwali im policjanci, którzy zatrzymali pojazd do kontroli drogowej. Szybko okazało się, że to dopiero początek kłopotów obu mężczyzn.

Do zdarzenia doszło w miniony wtorek po południu. Na jednej z ulic Dęblina patrol policjantów zauważył, że kierowca opla podczas jazdy przekroczył podwójną linię ciągłą, dlatego zatrzymali pojazd do kontroli. Gdy tylko podeszli do kierującego autem 56-latka, od razu wyczuli od niego woń alkoholu. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna wsiadł za kółko mając blisko 2 promile. Jadący z nim 40-latek również był nietrzeźwy.

– Ponadto okazało się, że 56-letni mieszkaniec powiatu puławskiego kierował pojazdem wbrew wydanemu wobec niego dożywotniemu sądowemu zakazowi prowadzenia pojazdów. W dodatku opel, którym podróżowali mężczyźni, nie posiadał wymaganego ubezpieczenia i aktualnych badań technicznych wylicza asp. Łukasz Filipek z Komendy Powiatowej Policji w Rykach.

Otwarcie Dworca Metropolitarnego w Lublinie

Skradzione szyny kolejowe w bagażniku

Podczas przeprowadzonej kontroli policjanci dokładnie sprawdzili samochód. Właśnie wtedy w bagażniku auta odkryli skradzione, pocięte na krótkie odcinki szyny kolejowe oraz sprzęt, który posłużył złodziejom do ich wykręcenia, w tym m.in. narzędzia, łom oraz butlę gazową z przewodami i palnikiem. 56-latek i 40-latek od razu trafili do policyjnego aresztu, a ich samochód odstawiono na policyjny parking.

– Następnego dnia dęblińscy kryminalni ustalili, że przewożone przez mężczyzn szyny wraz elementami mocującymi zostały przez nich skradzione na terenie powiatu kozienickiego wyjaśnia asp. Filipek

Mężczyźni usłyszeli już zarzuty. Za popełnione przez nich przewinienia grozi do 5 lat więzienia.

Zobacz zdjęcia: