Kaczyński

i

Autor: Łukasz Gągulski/PAP

polityka

Nie ma afery wizowej – twierdzi Kaczyński. „To nawet nie jest aferka”

2023-09-16 15:27

Nie ma afery, to nawet nie jest aferka; to jest po prostu głupi i rzeczywiście przestępczy pomysł jakichś ludzi, z których ogromna większość nie ma nic wspólnego z aparatem władzy – stwierdził w sobotę w Toruniu prezes PiS Jarosław Kaczyński, odnosząc się do sprawy dotyczącej wydawania wiz.

– Tam, gdzie jest odpowiedzialność polityczna, tam wnioski zostały wyciągnięte. Co będzie dalej – to należy do wymiaru sprawiedliwości – dodał. – Nie ma afery, to nawet nie jest aferka; to jest po prostu głupi i rzeczywiście przestępczy pomysł jakichś ludzi, z których ogromna większość nie ma nic wspólnego z aparatem władzy, albo w każdym razie są to jakieś dalekie powiązania, które próbowali wykorzystać. A czy to pójdzie dalej – tego nie wiemy, ale jeżeli się mówi o najwyższych przedstawicielach władzy, czyli prezydent, marszałkowie (…), to z całą pewnością nie ma niczego – oświadczył.

Informacje o aferze wizowej nazwał „kłamstwem, bezczelnym kłamstwem”.

Przypomnijmy, w minionym tygodniu Gazeta Wyborcza napisała, że Piotr Wawrzyk, odpowiedzialny wówczas MSZ za sprawy konsularne i wizowe, okazał się autorem projektu rozporządzenia w sprawie ułatwień wizowych dla robotników tymczasowych z około 20 krajów, w tym krajów islamskich. Według gazety zakładało ono możliwość zatrudnienia w Polsce do 400 tys. pracowników. Dziennik napisał, że „z nieoficjalnych informacji wyłania się jednak obraz afery korupcyjnej, która umożliwiała napływ do Europy dziesiątków tysięcy imigrantów za pośrednictwem międzynarodowych firm rekruterskich”.

W czwartek z kolei portal Onet podał, że „ściągani przez ekipę Wawrzyka Hindusi udawali ekipy filmowe z Bollywood”, a za przerzucenie do Ameryki każdy płacił 25-40 tys. dol. Według portalu jedna z grup przyjechała do Polski po naciskach wiceministra, a potem udała się do Meksyku, skąd próbowała się przedostać do USA, po czym amerykańskie służby ostrzegły polskie władze o stworzonym w ten sposób kanale przerzutowym nielegalnych imigrantów.

W piątkowym orędziu wyemitowanym w TVP marszałek Senatu Tomasz Grodzki zadał pięć pytań „do najwyższych przedstawicieli władzy PiS zobowiązanych do dbania o nasze bezpieczeństwo”: do prezydenta Andrzeja Dudy, premiera Mateusza Morawieckiego, wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego, ministra spraw zagranicznych Zbigniewa Raua i ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego.

– Od kiedy wiedzieliście o tym procederze i jego skali? Kto z was, waszych współpracowników czy urzędników korzystał materialnie na tym przerzucie? Kto stał na czele tego gangu, a kto został przez władze wyznaczony na kozła ofiarnego? Czy otrzymaliście sygnały od państw sojuszniczych z NATO, że wśród wpuszczanych przez was migrantów są też osoby podejrzewane o terroryzm? Kiedy odpowiecie na te pytania opinii publicznej na otwartej konferencji?

31 sierpnia premier Mateusz Morawiecki odwołał Wawrzyka z funkcji sekretarza stanu w MSZ. W piątek szef resortu dyplomacji zdecydował m.in. o przeprowadzeniu kontroli i audytu w Departamencie Konsularnym MSZ oraz wszystkich placówkach konsularnych RP oraz o zwolnieniu ze stanowiska dyrektora Biura Prawnego i Zarządzania Zgodnością w MSZ Jakubem Osajdą.

Premier Mateusz Morawiecki podkreślał w piątek, że według PO w sposób nielegalny, nieprawny przyznanych zostało ponad 200 tys. wiz.

– To jest fundamentalne kłamstwo – zapewnił i powiedział, że takich wiz było 250, albo 300.

POLACY O WYBORACH. CZY BĘDĄ GŁOSOWAĆ NA PIS? #EwelinaPyta