Narodowa kwarantanna: reakacje mieszkańców i biznesu [AUDIO]

i

Autor: zdj. ministerstwo zdrowia/facebook

Narodowa kwarantanna: reakcje mieszkańców i biznesu [AUDIO]

2020-12-18 11:45

Zakaz przemieszczania się w noc sylwestrową, dziesięciodniowa izolacja po powrocie do Polski i ograniczenie działalności galerii handlowych. Minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował o wprowadzeniu nowych zasad, powrocie innych i kontynuacji już dobrze nam znanych. Sprawdźcie reakcje mieszkańców Lublina i regionu.

Zaskoczenia nie ma, bo to już trzecia narodowa kwarantanna w tym roku - mówi nam pani Justyna, pracownica sklepu jubilerskiego w jednej z galerii handlowych w Lublinie. To, co najbardziej niepokoi to niepewność.

- Nigdy nie wiemy tak naprawdę, czego możemy się spodziewać w przyszłości. To niepewność jutra. Jestem pracownikiem. Nie mam wyjścia. Muszę się dostosować - mówi.

W galeriach handlowych otwarte będą jedynie sklepy spożywcze, apteki i drogerie​, punkty z prasą i książkami. Czynne pozostają także wielkopowierzchniowe sklepy meblowe.

Oprócz tego zamknięte będą m.in. stoki narciarskie. Znacznie ograniczono działalność hoteli. Będą dostępne jedynie dla medyków czy służb mundurowych. Wszystkie pozostałe ograniczenia przedłużono.

- Trzeba się dostosować - mówi pani Justyna, pracownica sklepu jubilerskiego

Lubelska branża hotelarska załamana

Narodowa kwarantanna dla branży hotelarskiej oznacza zaostrzenie zasad, m.in. ​ograniczenia wizyt służbowych. Dla nas, dla hoteli miejskich to była ostatnia deska ratunku - mówi nam pani Anna, pracownica jednego z hoteli z Lublina.

- Nie mieliśmy gości turystycznych. Teraz nie będziemy mieli gości biznesowych. To tak naprawdę całkowite zamknięcie. Zastanawiamy się, jak długo będziemy w stanie się utrzymać - dodaje. - Okres świąteczny to był czas gości i spotkań, wigilii firmowych. Teraz obłożenie jest na bardzo niskim poziomie - tłumaczy.

- To tak naprawdę całkowite zamknięcie - mówi pani Anna, pracownica jednego z lubelskich hoteli

Hotel Kazimierzówka w Kazimierzu Dolnym zatrudnia prawie 20 osób. Od prawie 10 miesięcy placówka jest w zasadzie wyłączona z ruchu.

- To krytyczny moment. Ucierpią także inne branże, uzależnione od naszej. Myślimy o przetrwaniu, które byłoby możliwe choćby przy minimalnym ruchu - mówi Joanna Biłyk, właścicielka hotelu Kazimierzówka w Kazimierzu Dolnym

Rząd deklaruje uruchomienie wsparcia dla hoteli. Lubelscy hotelarze nie wykluczają jednak strajków.

- To walka o przetrwanie - mówi Joanna Biłyk, właścicielka hotelu "Kazimierzówka

Kontrowersje wśród mieszkańców

Zdania na temat następnej narodowej kwarantanny są podzielone wśród mieszkańców regionu, choć dominuje przekonanie, że kolejne obostrzenia wprowadzane są za późno. - To głupota i wykończenie własnego narodu. Tego typu rozwiązania powinny pojawić się, kiedy zachorowań było najwięcej. Otwierają i zamykają - mówi nam pani Monika. - Jestem restauratorką. Nie wiem czy i jak długo wytrwamy - dodaje.

- Z jednej strony nie będzie się rozprzestrzeniał wirus, z drugiej strony, siada nam już psychika - mówi pan Kamil.

Posłuchaj, co o narodowej kwarantannie myślą mieszkańcy Lubelszczyzny
Kuszenie na szczepienie? Jak Polacy reagują na rządowe udogodnienia w sprawie antycovidowych szczepionek. Sprawdziliśmy to w Lublinie