Autor „Poematu o mieście Lublinie” uwielbiał jeść m.in. pączki, ciasteczka z pieprzem i chałwę. Dlaczego więc muzeum postawiło akurat na tort czekoladowy?
– Zawiera jeden ze składników, który Józef Czechowicz uznawał za bodaj najbardziej smakowity, czyli czekoladę. Doskonale wiemy o tym, że był to jeden z poetów łasuchów, czyli takich, którzy zwracali dużą uwagę na to, co jedli, zwłaszcza na słodycze. Czekolada w jadłospisie Józefa Czechowicza stanowiła bardzo ważny element, o czym przekonują zarówno wspomnienia spisane po wojnie przez jego przyjaciół, jak i jego aktywność na niwie pisarskiej – tłumaczy Aleksander Wójtowicz, kierownik muzeum.
Jedna z anegdotek na temat miłości poety do słodkości głosi, że Czechowicz dostał od przyjaciół kilogram czekoladek Wedla. Jeszcze przy nich zjadł całe pudełko, po czym przeprosił, że ich nie poczęstował, ale „taka ilość to akurat na jednego”. Czechowicz był też autorem wierszy reklamowych o produktach czekoladowych.
Film o tym, jak zrobić tort, który posmakowałby Czechowiczowi, można zobaczyć tutaj:
– Sprawy związane z kulinariami od razu każą nam się zastanawiać, jak pachniało międzywojnie, jak smakowały potrawy wtedy przyrządzane, jak w tym wszystkim, co nam się kojarzy z kulturą Lublina międzywojennego sytuowało się przecięcie literatury i kuchni oraz co poeci jadali i w jakich restauracjach czy cukierniach bywali – dodaje Wójtowicz.
Przepis na tort nie jest jednak pierwszym film kulinarno-literacki muzeum. Do tej pory można było poznać przepis m.in. na rachatułkum i pączki, ale także kotlety siekane i bigos. Wszystkie są dostępne na fan page'u instytucji.
