Uchodźcy w USzD w Lublinie

i

Autor: zdj. ilustracyjne/pixabay.com

Lublin: Wciąż wiele dzieci z Ukrainy trafia prosto do szpitala

2022-05-20 15:34

Są odwodnione, łapią infekcje, wymagają dalszego leczenia. Nadal wielu małych pacjentów z Ukrainy przebywa w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym. To największa placówka pediatryczna w regionie. Leczone są tu noworodki, kilkulatki i nastolatki.

Od początku wojny przez oddziały szpitala przewinęło się już setki małych uchodźców. Najczęściej na pobyty ambulatoryjne. Wciąż najwięcej dzieci przyjeżdża prosto z granicy, a dolegliwości związane są z długą i męczącą podróżą.

Tylko do Kliniki Noworodków i Niemowląt regularnie trafiają ci najmłodsi. - Nasi pacjenci najczęściej mają problemy infekcyjne. Dzieci w czasie podróży przebywają w różnych warunkach i mają kontakt z różnymi chorobami - mówi nam dr Agata Tarkowska, pracownica kliniki.

Dzieci trafiają też z zapaleniem płuc czy biegunkami. - Mieliśmy także wcześniaka, który przyjechał ze szpitala z Kijowa, a do nas został przetransportowany z granicy helikopterem, bo wymagał intensywnego leczenia - dodaje lekarka.

Coraz więcej dzieci uchodźczych rodzi się w Polsce. - I tu pojawiają się typowe problemy, np. żółtaczka - mówi specjalistka. Większość z nich wymaga jednak kontynuacji leczenia. - To choroby przewlekłe. Wszyscy są leczeni jak dzieci polskie. Według tych samych procedur, ale i sugestii ukraińskich lekarzy - zapewnia.

W szpitalu cały czas pomagają psychologowie w języku ukraińskim. Wsparcie oferują też pracownicy. - Działa również studencki wolontariat. Pomagamy np. po zajęciach - mówi Marcelina Podleśna z Międzynarodowego Stowarzyszenia Studentów Medycyny w Lublinie.

- Pomagamy dzieciom i mamom na tyle, na ile możemy, aby czuli się u nas bezpiecznie. Wszystko tłumaczone jest na język ukraiński - dodaje Agnieszka Osińska, rzeczniczka szpitala.

Przypomnijmy, że w Lublinie pracuje ponadszpitalne centrum pediatryczne. Dzieci ukraińskie według potrzeb i typu choroby są przewożone do różnych szpitali w Polsce, w Europie czy w USA.