Zdaniem wirusologów lokalny lockdown jest konieczny

i

Autor: Canva Zdaniem wirusologów lokalny lockdown jest konieczny

Lubelskie: Sytuacja w województwie coraz cięższa. Wirusolodzy OSTRZEGAJĄ!

2021-11-08 15:10

Czwarta fala pandemii rozpędza się. Niestety z każdym dniem odnotowuje się kolejne rekordy zakażeń w Polsce. Województwo Lubelskie od dłuższego czasu zajmuje niechlubne drugie miejsce w kraju pod względem liczby odnotowanych zakażeń. Czy czeka nas kolejny „lockdown”? Wirusolodzy nie pozostawiają złudzeń w tym temacie.

Czy będzie lockdown na Lubelszczyźnie?

Dzisiaj Ministerstwo Zdrowia odnotowało aż 7316 przypadków zachorowań, na koronawirusa. Województwo Lubelskie nadal na drugim miejscu w kraju pod względem liczby osób chorych na COVID-19. Liczba osób, u których potwierdzono zarażenie to 730 mieszkańców województwa. Obecnie wszystkie szkoły w województwie działa w trybie częściowego zamknięcia, a aż 21 szkół jest zamkniętych – informacje takie podało dzisiaj Kuratorium Oświaty. Obowiązujące obecnie restrykcje zostały przedłużone do końca listopada. Niestety wirusolodzy nie mają wątpliwości, że to za mało by powstrzymać czwartą falę zachorowań, ich zdaniem lokalny lockdown powinien już od dawna obowiązywać w kraju. Prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie w rozmowie z PAP podkreśliła, że regionalne ograniczenia związane z epidemią SARS-CoV-2 powinny być już wcześniej rozważone w celu przeciwdziałania wzrostowi zakażeń.

Na czym polega fizjoterapia pacjentów, którzy przeszli COVID-19?

Moim zdaniem najwyższy czas na lokalny lockdown. To jest nieuniknione, bo nagle zakażenia nie znikną. Symulacje są bardzo niekorzystne dla całej Polski. Przy współczynniku R, wynoszącym w niektórych rejonach Polski 1,6, to pod koniec listopada możliwych jest nawet ponad 40 tys. zakażeń dziennie w Polsce – powiedziała wirusolog.

Pani profesor zwróciła również uwagę na trudna sytuację z dostępnością miejsc „COVID-owych” w szpitalach na Lubelszczyźnie.

Baza łóżek, jednak się kurczy, np. 5 listopada na Lubelszczyźnie zajętych było ok. 82 proc. łózek i 79 proc. respiratorów, a przy takich prognozach rozwoju epidemii, nie będzie, gdzie kłaść chorych. Nie mówiąc już o konieczności zapewnienia personelu do leczenia i opieki nad chorymi – wskazała prof. Szuster-Ciesielska.

Jej zdaniem należało już wcześniej wprowadzić regionalne ograniczenia w województwach, takich jak woj. lubelskie, w których odnotowywano najszybszy wzrost zachorowań przy niskim współczynniku osób zaszczepionych przeciwko COVID-19.

Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!