Białych aut z niebieskimi elementami i czerwonym napisem „Panek” nikomu nie trzeba przedstawiać, bo przez kilka lat zdążyły się zadomowić w miejskim krajobrazie Lublina. I nie tylko jego – w 2020 r. można było do takiego wsiąść w 250 miastach w całej Polsce. Był to szczytowy moment działalności firmy, bo dwa lata później zmniejszono tę liczbę ponad dziesięciokrotnie i pozostawiono auta w kilkunastu największych miastach.
Ostatnie problemy Panka sprawiły, że lokalizacji jest jeszcze mniej. Do końca sierpnia z car sharingu będzie można korzystać już tylko w Warszawie. Na ten moment wg strony firmy auta zniknęły już z Lublina, a poza stolicą zostały jeszcze w Krakowie, Łodzi, Poznaniu, Trójmieście i Wrocławiu. Żeby uniknąć niewypłacalności, do nazwy spółki dodaje się teraz dopisek „w restrukturyzacji”. Na kłopoty finansowe – jak pisze Puls Biznesu – wpłynęły m.in. nadużycia przy sprzedaży samochodów używanych. Sprawą zajmuje się prokuratura.
Zobacz zdjęcia: Chcesz zdjęcie? To się pospiesz! Rzepaki powoli zaczynają przekwitać