Ruszył Bezpieczny kredyt 2 proc. Ile trzeba zarabiać, żeby skorzystać z programu?

i

Autor: pixabay

Nieruchomości

Ruszył Bezpieczny kredyt 2 proc. Ile trzeba zarabiać, żeby skorzystać z programu?

2023-07-03 10:20

1 lipca weszła w życie ustawa o pomocy państwa w oszczędzaniu na cele mieszkaniowe, która wprowadza "Bezpieczny kredyt 2 proc.", a to oznacza, że od poniedziałku, 3 lipca, osoby do 45. roku życia mogą starać się o "bezpieczny kredyt" na zakup pierwszego mieszkania. Sprawdź, ile trzeba zarabiać, żeby skorzystać z programu.

Ustawa o pomocy państwa w oszczędzaniu na cele mieszkaniowe, która wprowadziła tzw. "Bezpieczny kredyt 2 proc." weszła w życie 1 lipca 2023 roku. Od poniedziałku 3 lipca "bezpieczny kredyt" znalazł się w ofercie PKO BP, Pekao SA, Alior Banku i Velo Banku. 

Bezpieczny kredyt 2 proc. Kto może skorzystać z programu? 

"Bezpieczny kredyt 2 proc." może zaciągnąć osoba do 45. roku życia. Jeśli kredyt udzielany jest dwóm osobom, prowadzącym gospodarstwo domowe, warunek wieku musi spełnić przynajmniej jedna z nich.

Kredyt może być udzielony na pierwsze mieszkanie, co oznacza, że osoby wchodzące w skład gospodarstwa domowego kredytobiorcy nie mogą mieć w dniu udzielenia kredytu ani w przeszłości: mieszkania, domu ani spółdzielczego prawa do lokalu lub domu.

Jak wysoki kredyt można dostać w ramach programu Bezpieczny kredyt 2 proc.? Czy potrzebny jest wkład własny?

Kwota "bezpiecznego kredytu" nie może przekroczyć 500 tys. zł albo 600 tys. w przypadku, gdy kredytobiorca prowadzi gospodarstwo domowe wspólnie z małżonkiem lub ma co najmniej jedno dziecko. Wkład własny może maksymalnie wynieść 200 tys. zł. W przypadku braku wkładu własnego lub niepełnego wkładu można skorzystać z gwarancji Banku Gospodarstwa Krajowego.

Dopłata do rat przysługuje przez 10 lat, a spłata kredytu odbywa się w formule stałych rat kapitałowych (malejących rat kapitałowo-odsetkowych). W okresie stosowania dopłat oprocentowanie kredytu, według wyjaśnień na stronie Ministerstwa Rozwoju i Technologii, wyniesie dla kredytobiorcy 2 proc. powiększone o marżę, prowizję i inne opłaty bankowe (jeśli będą pobierane).

Ile trzeba zarabiać, żeby dostać Bezpieczny kredyt 2 proc.?

Z wyliczeń analityków z HREIT wynika, że osoby osiągające przeciętny dochód mogą myśleć o zakupie własnego mieszkania. 

- Biorąc pod uwagę dane NBP na temat cen faktycznie płaconych za mieszkania, można oszacować, że 35-metrowa kawalerka w mieście wojewódzkim to wydatek od 220-230 tysięcy złotych w Katowicach, Bydgoszczy, Kielcach, Łodzi czy Zielonej Górze do około 400 tysięcy w Gdańsku, Krakowie czy Warszawie. Stawki te są niższe niż średnie, które znajdziemy w ogłoszeniach o chęci sprzedania mieszkania, bo uwzględniają efekt negocjacji cen i nie są zawyżane przez nieracjonalne oczekiwania sprzedających - piszą analitycy. - Załóżmy więc, że kupując mieszkanie posiadamy 20-proc. wkład własny i pieniądze na koszty związane z przeprowadzeniem transakcji i zaciągnięciem kredytu. Przy takich założeniach, aby zaciągnąć 30-letni dług na 35-metrową kawalerkę w mieście wojewódzkim musimy przeciętnie zarabiać około 4 tysiące złotych „na rękę”.

A ile trzeba zarabiać, żeby kupić dwupokojowe mieszkanie?

- Średni wymagany dochód dla miast wojewódzkich zbliża się do 6 tysięcy złotych netto. Oczywiście znowu najmniejsza kwota wystarczy na zakup w Katowicach, Kielcach, Bydgoszczy czy Zielonej Górze. Tam, aby kupić 50-metrowe mieszkanie na kredyt z dopłatą trzeba zarabiać około 4,5 tys. zł netto. To mniej niż średnia płaca w sektorze przedsiębiorstw - tłumaczą eksperci z HREIT. - Najtrudniej o kredyt z dopłatą na 50-metrowe lokum będzie w stolicy, gdzie bank wymagałby od nas zarobków na poziomie około 8,4 tys. zł miesięcznie. Przy tym znowu powtórzmy, że zakładamy, że kredytobiorca nie ma innych zobowiązań, a za to zgromadził sporo gotówki na wkład własny i koszty transakcyjne.

Analitycy przedstawili także wyliczenia dla osób, które chciałby kupić trzypokojowe mieszkanie.

- Średni wymagany dochód dla miast wojewódzkich zbliża się do 6 tysięcy złotych netto. Oczywiście znowu najmniejsza kwota wystarczy na zakup w Katowicach, Kielcach, Bydgoszczy czy Zielonej Górze. Tam, aby kupić 50-metrowe mieszkanie na kredyt z dopłatą trzeba zarabiać około 4,5 tys. zł netto. To mniej niż średnia płaca w sektorze przedsiębiorstw - piszą. - Najtrudniej o kredyt z dopłatą na 50-metrowe lokum będzie w stolicy, gdzie bank wymagałby od nas zarobków na poziomie około 8,4 tys. zł miesięcznie. Przy tym znowu powtórzmy, że zakładamy, że kredytobiorca nie ma innych zobowiązań, a za to zgromadził sporo gotówki na wkład własny i koszty transakcyjne.

Tyle kosztują mieszkania w miastach wojewódzkich. Zobacz galerię

Oburzeni mieszkańcy walczą z wykonawcą i starostwem. Kiedy ich drogą będzie można normalnie przejechać?