Emeryci coraz biedniejsi. Waloryzacja świadczeń nie pomaga

i

Autor: pexels

Emeryci coraz biedniejsi. Waloryzacja świadczeń nie pomaga

2023-02-17 11:34

Od 1 marca emeryci i renciści dostaną podwyżki. Coroczna waloryzacja ma zapewnić utrzymanie realnej siły nabywczej świadczeń. Tymczasem emerytów stać na coraz mniej. Powodem jest rekordowa inflacja.

Minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg podpisała komunikat w sprawie wskaźnika waloryzacji rent i emerytur w 2023 r. W tym roku wyniesie 114,8 proc. z minimalną podwyżką na poziomie 250 zł.

- Oznacza to, że w tym roku seniorzy otrzymają rekordowe podwyżki. Najniższa emerytura, renta z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, renta rodzinna i renta socjalna wyniosą 1588,44 zł. Z kolei najniższa renta z tytułu częściowej niezdolności do pracy wzrośnie do 1191,33 zł. Wielokrotnie zapewnialiśmy, że będziemy dbali o bezpieczeństwo finansowe seniorów i tego słowa dotrzymujemy – wskazała minister Maląg.

Jak dodała, łączny koszt tegorocznej waloryzacji to ok. 44,15 mld zł.

Podstawowym celem waloryzacji jest utrzymanie realnej siły nabywczej świadczeń. Oznacza to, że emerytów i rencistów po waloryzacji powinno być stać na zakup tych samych dóbr co rok wcześniej. Mechanizm polega na pomnożeniu kwoty świadczenia i podstawy jego wymiaru przez wskaźnik waloryzacji, czyli średnioroczny wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych w poprzednim roku kalendarzowym, zwiększony o co najmniej 20 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w poprzednim roku.

Ogłoszony przez prezesa GUS średnioroczny wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych dla gospodarstw domowych emerytów i rencistów w 2022 r. wyniósł – 114,8 proc. Realny wzrost przeciętnego wynagrodzenia w 2022 r. wyniósł 97,9 proc. W związku z tym wskaźnik waloryzacji emerytur i rent w 2023 r. wynosi 114,8 proc.

Teoretycznie wszystko powinno się zgadzać. Tymczasem waloryzacja w 2022 roku po raz pierwszy od 20 lat (dokładnie od 2000 roku) nie zadziałała.

- Przeciętna miesięczna nominalna emerytura i renta brutto z pozarolniczego systemu ubezpieczeń społecznych w 2022 r. wyniosła 2869,02 zł i była o 9,4% wyższa niż w 2021 r. W grudniu 2022 r. ukształtowała się ona na poziomie 2940,12 zł, tj. o 10,5% wyższym niż w grudniu poprzedniego roku. Siła nabywcza przeciętnego świadczenia z tego systemu w 2022 r. była o 4,7% niższa niż przed rokiem, w tym w grudniu obniżyła się o 5,8% w skali roku - czytamy w raporcie GUS "Sytuacja społeczno-gospodarcza kraju w 2022 r."

Prognozy na 2023 rok są podobne. Powodem jest inflacja.

- W 2022 r. średnioroczny wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych1 przekroczył 14% i był najwyższy od 25 lat i znacznie większy od założonego w ustawie budżetowej - podaje GUS. 

To jednak tylko średnia ustalana w oparciu o przyjęty koszyk produktów i usług, który niekoniecznie pokrywa się z koszykami indywidualnych konsumentów.

Sama żywność podrożała średnio o 16,0 proc., ale część produktów spożywczych kosztowała znacznie więcej, m.in. cukier był droższy o 61,3 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym. Mięso zdrożało przeciętnie o 17,5%, ale spośród artykułów w tej grupie dużo więcej niż przed rokiem płacono m.in. za mięso drobiowe – o 34,9%, a za mięso wołowe – o 27,6%.

Eska Daje Szkołę #1 Co to jest inflacja?