przeprowadzka

i

Autor: Pexels

Nieruchomości

Drożeją nawet kawalerki. Eksperci mówią wprost: powodem program rządowy

2023-09-14 11:47

Każdy chciałby mieć własne lokum. Nic dziwnego, wynajmując mieszkania tak naprawdę wyrzucamy pieniądze w błoto. Znacznie bardziej opłaca się wziąć kredyt i spłacać go co miesiąc, niż płacić za wynajem. Niestety, nie każdy może sobie na to pozwolić, bo mieszkania drożeją. Eksperci twierdzą, że powodem jest... program rządowy.

Ceny mieszkań idą w górę. Najdroższe kawalerki

Portal Cenatorium, który jest największą w Polsce bazą informacji o transakcjach na rynku nieruchomości, poinformował, że drugi kwartał 2023 roku przyniósł wyraźne przyspieszenie cen mieszkań, a najmocniej w ostatnim czasie drożały kawalerki. Co ciekawe, najgorzej jest w Łodzi, gdzie już w pierwszym kwartale tego roku wzrosty wahały się na poziomie od 4,6 do 4,8 procent.

Jak natomiast informuje Bankier.pl, za kawalerki o powierzchni poniżej 35 mkw. w drugim kwartale 2023 roku płacono średnio od ponad 2% kwartał do kwartału więcej w Gdańsku i Lublinie, przez ponad 4% w Warszawie, po ponad 5% w przypadku Poznania. To oznacza, że nominalnie płacono od 200 do 500 zł za metr kwadratowy więcej niż w pierwszym kwartale. A więc różnica jest ogromna!

Bezpieczny kredyt 2% wpłynął na wzrost cen mieszkań?

Bezpieczny kredyt 2% to nowy pomysł rządu, by dopłacać osobom młodym do kredytu mieszkaniowego. Kredyt taki może uzyskać osoba do 45. roku życia, która nie ma i nie miała mieszkania, domu ani spółdzielczego prawa do lokalu lub domu. W przypadku małżeństwa lub rodziców co najmniej jednego wspólnego dziecka, warunek wieku spełnić musi przynajmniej jedno z nich.

Maksymalna wysokość kredytu, który może uzyskać jedna osoba, wynosi 500 tysięcy złotych. W przypadku małżeństwa lub rodziców z dzieckiem maksymalna kwota kredytu to 600 tysięcy złotych. Kredyt można otrzymać na mieszkania zarówno z rynku pierwotnego, jak i wtórnego. W programie nie obowiązuje limit cen za 1 m2 mieszkania.

Dopłata do rat kredytu mieszkaniowego to różnica między stałą stopą ustaloną w oparciu o średnie oprocentowanie kredytów o stałej stopie w bankach kredytujących, a oprocentowaniem kredytu zgodnie ze stopą 2%. Dopłata ta będzie przysługiwała przez 10 lat.

Jak jednak informuje Bankier.pl, samo oczekiwanie na uruchomienie "Bezpiecznego kredytu 2%" spowodowało wzrost cen na rynku nieruchomości.