Czy z powodu pandemii mniej dzieci będzie uczęszczać do przedszkoli?

i

Autor: mat.UMŁ

Czy z powodu pandemii łódzkie przedszkola przyjmą mniej dzieci?

2020-08-17 17:51

Miasto przygotowało 18 tys. miejsc dla łódzkich przedszkolaków. Wciąż jednak obowiązuje zachowanie dystansu społecznego, a to powoduje, że nie będzie można przyjąć wszystkich zapisanych dzieci. Zgodnie z obowiązującymi przepisami do miejskich przedszkoli w warunkach epidemii może uczęszczać tylko 8 tys dzieci, a co z pozostałymi 10 tysiącami maluchów? Miasto apeluje do rządu o przywrócenie zasiłku opiekuńczego rodzicom, którzy zostaną z dziećmi w domach.

W szkołach trwają przygotowania do nowego roku szkolnego. Już wiadomo jakie obowiązują procedury, ale do tej pory nie ma aktualnych wytycznych dotyczących przedszkoli. Zagrożenie epidemiczne spowodowało konieczność ograniczenia liczby miejsc w przedszkolach oraz dostosowania placówek do wymogów sanitarnych.

Nadal obowiązują normy związane z powierzchnią przypadającą na jedno dziecko. - 2 metry dla dziecka, które przebywa w placówce do pięciu godzin i 2,5 metra dla przedszkolaków, którzy są dłużej. Obowiązek zachowania dystansu społecznego sprawia, że niemożliwe będzie przyjęcie wszystkich maluchów - mówi wiceprezydent Łodzi Małgorzata Moskwa Wodnicka.
Dyrektor Departamentu Pracy, Edukacji i Kultury UMŁ Piotr Bors przekonuje, że trudno utrzymać gromadkę dzieci w reżimie. - W przypadku dzieci 3-,4- czy 5-letnich zachowanie dystansu jest niemożliwe, nie ma chyba dziecka, które posiedzi w jednym miejscu dłużej niż kilka minut - mówi Bors.


- Dyrektorzy przedszkoli mają teraz ogromny problem organizacyjny, bo muszą powiadomić rodziców, do której grupy trafi we wrześniu ich dziecko. A jak mają to zrobić skoro nie wiedzą, jakie obostrzenia będą obowiązywać? I ile dzieci przyjmą? - mówi Małgorzata Moskwa-Wodnicka.

Rodzice już się denerwują, co zrobią z dziećmi jeśli nie zostaną przyjęte do przedszkola. - Muszę chodzić do pracy, szef wie że dziecko jest zapisane i przedszkola są czynne, więc nie obchodzi go, że nie mam z kim zostawić syna. Żonie łatwiej zostać w domu i opiekować się dzieckiem, ale przecież pracodawca nie zapłaci jej za nieobecność, a bez finansowego wsparcia nie poradzimy sobie - mówi ojciec czterolatka.


Wiceprezydent Łodzi uważa, że jeśli nadal będą obowiązywać normy związane z powierzchnią, to problem ograniczenia liczy dzieci w placówce dotknie wiele rodzin. - Rozwiązaniem może być przywrócenie prawa do zasiłku opiekuńczego dla rodziców, którzy będą musieli opiekować się swoimi dziećmi w domu. Małgorzata Moskwa Wodnicka napisała w tej sprawie list do Ministra Edukacji Narodowej.

Czy z powodu pandemii łódzkie przedszkola przyjmą mniej dzieci?

i

Autor: mat.UMŁ

Oświatowe władze Łodzi przekonują, że tylko lekarze, specjaliści od epidemii lub minister zdrowia po konsultacjach z odpowiednimi służbami mogą zdecydować o ewentualnym zniesieniu dystansu społecznego. A w obecnym stanie prawnym nie ma możliwości wskazania, które dzieci należałoby przyjąć w pierwszej kolejności.