Napadli z bronią na stację paliw w Skierniewicach

i

Autor: mat. policji

Na sygnale

20-latek napadł z bronią w ręku na stację paliw w Skierniewicach. Pomagała mu 24-latka

2023-06-25 16:58

Późnym wieczorem na stację paliw w Skierniewicach przyszedł młody mężczyzna w kapturze. Grożąc pracownicy stacji trzymanym w ręku pistoletem, zażądał wydania pieniędzy, po czym uciekł z łupem w zarośla. 20-letni sprawca rozboju został zatrzymany 2 tygodnie po napadzie. Jak się okazało, pomagała mu 24-letnia kobieta.

7 czerwca późnym wieczorem doszło do napadu na jedną ze stacji paliw w Skierniewicach. Ok. godz. 23, czyli tuż przed zamknięciem, na stacji pojawił się młody mężczyzna w kapturze i maseczce na twarzy. Podszedł do pracownicy stacji i grożąc jej trzymanym w ręku pistoletem, zażądał wydania pieniędzy. Kobieta wydała napastnikowi całą gotówkę, jaką miała w kasie. Mężczyzna zabrał łup i uciekł w pobliskie zarośla. Całe zajście zarejestrowały kamery monitoringu.

- Funkcjonariusze skrupulatnie analizowali każdy zabezpieczony na miejscu ślad, nagranie z kamer oraz zeznania świadków. Po około dwóch tygodniach wytypowali sprawców – poinformowała nadkom. Magdalena Studniarek z Komendy Miejskiej Policji w Skierniewicach.

Napastnikiem okazał się 20-letni mieszkaniec Skierniewic. Mężczyzna nie działał jednak sam – pomagała mu 24-letnia kobieta. Oboje zostali zatrzymani w środę (21 czerwca) w swoich mieszkaniach.

20-latek i 24-latka usłyszeli prokuratorskie zarzuty. Decyzją sądu mężczyzna został aresztowany tymczasowo na 3 miesiące. Za rozbój z użyciem broni grozi kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności.

Pobił policjantów i uciekł sprzed sądu w Piasecznie. Wstrząsające nagranie