​Szczeniak i kot mają nowy dom. To pierwsze efekty sobotniej akcji "Bieg + 4 Łapy" koło Leszna [FOTO/VIDEO]

Chętnych mieszkańców, żeby zabrać psa na spacer lub przebieżkę w pobliżu schroniska nie brakowało.

To nasz pierwszy bieg. W zeszłym roku nie było nas w okolicy, mieszkaliśmy we Wrocławiu. Kto się trafi nie wiemy, chociaż Michasia chyba ma parę upatrzonych piesków, z którymi by chciała biec. Weszliśmy wcześniej na teren schroniska, byłam tu przez jakiś czas wolontariuszem, więc znam te psy i chciałam się przywitać. A w przyszłości, niedalekiej nawet, zamierzamy adoptować psa akurat z tego schroniska. Po pierwsze dlatego, że jest blisko, a po drugie - udało mi się być w kilku schroniskach na terenie Polski i wydaje mi się, że to jest jedno z tych, w których te zwierzęta się traktuje najlepiej - mówiła Radiu Eska para młodych uczestników "Biegu..." w kolejce po odbiór pieska.

Pierwszy raz na "Biegu..." była też Mira.

Sama mam pieska z tego schroniska i postanowiłam też dać taką namiastkę spaceru czy biegu któremuś z piesków, które tutaj mieszkają.

Nie wszystkie psy mogły uczestniczyć w "Biegu..." Niektóre po traumatycznych przeżyciach jeszcze nie maja odwagi zaufać człowiekowi, inne zwyczajnie nie miały na to akurat ochoty.

Bardzo dużo osób bardzo chętnych, frekwencja bardzo zadowalająca. Na ten moment wyszło aż 26 psiaków - mówiła krótko po rozpoczęciu "Biegu..." Małgorzata Buczyńska, kierownik schroniska w Henrykowie.

Akcja zorganizowały schronisko i Polska 2050 z Leszna, żeby pomóc w poznaniu i adopcji bezdomnych zwierząt, ale także zachęcić do wolontariatu w schronisku.

Jestem wolontariuszką od tego roku - mówi Katarzyna. - Moja praca polega na tym, że zazwyczaj w weekendy wyprowadzam psy to okolicznych terenach. to bardzo fajna inicjatywa dla ludzi, którzy nie są wolontariuszami, można poznać psy i mam nadzieję, że część z osób zdecyduje się na adopcję.

Obecnie w schronisku przebywa ok. 80 psów i 40 kotów.