Powstrzymani w Lęborku

Patrząc na tabelę, to faworyt tego meczu wydawał się być jeden. Na parkiecie jednak tego widać nie było. Gospodarze byli zdeterminowani, bo do tej pory szło im co najwyżej średnio. Rozpoczeli z wysokiego „C”. Swój dzień miał Yvaaldo Gomes, To ten zawodnik w 2 minucie dwa razy pokonał Orfeusza Jarożka i zrobiło się 2:0. W 11 minucie kontaktową bramkę zdobył Olszak, ale odpowiedział natychmiast Lange i znów gospodarze mieli dwie bramki więcej. Goście znów jednak złapali kontakt, kiedy w 20 minucie na 3:2 przymierzył Solecki. Jeszcze lepiej było po przerwie. Nasz zespół złapał swój rytm. W 26 minucie w zamieszaniu podbramkowym najsprytniej zachował się Douglas i był remis 3:3. Wydawało się, że to będzie moment przełomowy w spotkaniu. Tak się jednak nie stało. W 37 minucie strzał życia z woleja wyszedł Yvaldo Gomesowi, który trafił na 4:3. Trener gości Tomasz Trznadel natychmiast zareagował i zeecydował się na wycofanie bramkarza. Nic to jednak już nie dało. Lębork przetrzymał ostatnie ataki gości i wygrał 4:3.