Pierwszą grę sparingową mają za sobą piłkarze z Leszna i Kościana

Goście z Kościana, którzy ruszą z rozgrywkami IV ligi już w ostatni weekend lipca byli przed meczem już w 2-tygodniowym treningu. Polonia z kolei zaledwie po dwóch jednostkach treningowych. Pierwsze 45 minut upłynęło pod znakiem bardzo skutecznej gry leszczynian, którzy trafiali jak na zawołanie. Ozdobą tej części sparingu było trafienie przewrotką Tomasza Wiśniewskiego. Trafiali też: Smoła, Płocharczyk, Juśkowiak i Kozibura. Po zmianie stron Obra zmieniła całą jedenastkę na bardziej doświadczoną i zagrała lepiej. To jednak Polonia znów strzelała za sprawą Damiana Nowaka starszego oraz Kacpra Robaczyńskiego. Zespół z Kościana nie strzelił karnego, trafiając w słupek, ale bramkę honorową na 7:1 trafił za sprawą zawodnika testowanego. Trener Obry Krzysztof Knychała spodziewał się, że może być ciężko, ale takiego wyniku nie przewidział.

Taka porażka to już podchodzi trochę pod kompromitację. Ale nie rozdzieramy szat. Przegraliśmy 7:1, ale jest jeszcze czas. Ja gratuluje Polonii, bo to się każdy mecz gra, nawet kontrolny, żeby wygrywać. Chłopacy fajnie dziś walczyli, niemiłosiernie nas karcili kontratakami. A my popełniliśmy bardzo dużo błędów też i prostych i to musimy niwelować. Ale ja mimo tego, że trzeba przełknąć, bo to żaden sportowiec nie lubi tak przegrywać, to ja jestem spokojny - mówił Krzysztof Knychała, trener Obry 1912 Kościan.

Obra zagra w sparingach jeszcze między innymi z Wartą Śrem i Rawią Rawicz. Natomiast Poloniści w planach mają kolejno podobne spotkania z Kanią Gostyń, Pogonią Góra, Dębem Przybyszów, Stalą Pleszew i na koniec z Koroną Wilkowice.

*

Jeśli jesteście świadkami ciekawego wydarzenia w Waszej okolicy, piszcie do nas i ślijcie zdjęcia na [email protected]!