​Nie ma Doyle'a, ale jest Zengota. Czy to będzie wielki powrót do FOGO Unii Leszno?

Kandydatami do zastąpienia byłego indywidualnego mistrza świata, który wybrał atrakcyjną finansowo ofertę Wilków Krosno był Brady Kurtz, były zawodnik FOGO Unii Leszno. Klub ze Strzeleckiej zachował się jednak fair, ponieważ Australijczyk wcześniej zawarł porozumienie z ROW Rybnik. Mówiono też o Keynanie Rew, którego Byki wypożyczyły w minionym sezonie do Krosna. Rew jest nadal zawodnikiem klubu z Leszna, ale czy będzie pełnił rolę rezerwowego, czy też znów zostanie wypożyczony tego póki co nie wiemy.

Inną opcją był Grzegorz Zengota, który spędził już kilka udanych sezonów w Lesznie. Wychowanek Falubazu Zielona Góra bardzo chciał wrócić do Ekstraligi. Powrót do klubu z Wielkopolski okazał się dla niego kuszący. Zengota zawarł porozumienie z FOGO Unią Leszno i po kilku latach przerwy znów będzie cieszył swoją jazdą fanów leszczyńskiego klubu. Czy skutecznie? Zobaczymy. To w Lesznie odjechał swoje najlepsze sezony. To Unia dała mu szansę na rozwój.

Czy popularny Zengi znów zadziwi żużlową Polskę? Oby, choć zadanie będzie miał trudne. W minionym sezonie w barwach I-ligowego klubu z Rybnika uzyskał średnią na poziomie niespełna 2 punktów. To było jednak klasę niżej. Potrafił jednak zaskoczyć w jednym z finałów Indywidualnych Mistrzostw Polski. Gdy mu wszystko pasowało zaskoczył całą krajową czołówkę i wygrał te zawody, wprawiając wszystkich w osłupienie. Na Smoczyku powinien być skuteczny. Na to na pewno liczą włodarze Unii Leszno.

To będzie kolejny trudny sezon dla najbardziej utytułowanego klubu żużlowego w kraju. W Lesznie jednak są spokojni o utrzymanie. Powalczyć o coś więcej będzie jeszcze trudniej niż w sezonie 2022.