28-latek w Mikołajki jechał swoim VW przez Zaborowo. Tam został zatrzymany przez policjantów z wydziału kryminalnego leszczyńskiej policji:
Okazało się, że kierowca przewoził w samochodzie prawie 650 g suszu marihuany.
Mówiła Monika Żymełaka, rzecznik policji w Lesznie. Jak się później okazało, mężczyzna niedozwolone substancje miał nie tylko w aucie:
W swoim mieszkaniu posiadał jeszcze kilka gramów środków odurzających i psychotropowych. Podczas przeszukania jego osoby, tuż przed trafieniem do policyjnego aresztu, okazało się, że 28 latek w bieliźnie miał niewielką ilość metamfetaminy.
Mężczyzna trafił na trzy miesiące do aresztu. Postawiono mu trzy zarzuty, w tym posiadania znacznych ilości narkotyków. Grozi mu 10 lat więzeinia.