Park Heermanna od sobotniego rana tętnił życie. Na rodzinny piknik przyszło kilkaset osób. Były występy, konkursy, licytacje, księgarnia pod chmurką i wiele innych atrakcji. Wszystko dla uczniów i rodziców Szkoły Podstawowej nr 1 w Lesznie, która od tego roku nosi miano "Budzącej się szkoły".
Proponujemy uczniom zmiany, które dotyczą sfery nie tylko dydaktycznej, ale też budowania relacji. Nasi uczniowie mają się czuć w szkole dobrze. Wiedzą kiedy będą sprawdziany, tych sprawdzianów jest dużo mniej niż było w poprzednich latach. Duży nacisk kładziemy na to, żeby się uczyć a nie tylko sprawdzać, stąd też zrezygnowaliśmy ze średniej ważonej, co ma motywować uczniów do pracy. Cały czas jesteśmy w procesie "budzenia się" - wyjaśnia Kinga Karaś, dyrektorka SP nr 1 w Lesznie.
Taki model nauczania jest ewenementem w Lesznie. Okazuje się, że bardzo przez uczniów docenianym, o czym świadczy tegoroczny nabór do "jedynki".
Dzisiaj możemy już podsumować rekrutację. Mamy dwie pierwsze, pełne klasy. Nie ukrywam, że w tym roku musieliśmy też niektórym osobom odmówić ze względu na brak miejsc. Tak, że cieszymy się bardzo - dodaje Kinga Karaś.
Warto dodać, że do SP 1 w Lesznie dołączyło 31 uczniów z Ukrainy, którzy w "jedynce" dobrze się czują i co raz bardziej asymilują z polskimi rówieśnikami.