Marta zachorowała na chłoniaka złośliwego. Jakby złych wiadomości było jej mało, straciła pracę. Początki walki z chorobą dawały dużą nadzieję na wyleczenie. Samotna matka dzielnie znosiła każdą chemię, bo ma dla kogo. Sama wychowuje 7-letniego synka. Niestety, chemia nie przyniosła spodziewanego efektu i na dodatek pojawiło się ognisko zapalne...
Wszystkie refundowane, dotychczas stosowane metody leczenia zostały wyczerpane - nowotwór okazał się silniejszy. Lekarze dali jednak nadzieję, oferując Marcie terapię Car-T Cell - terapię ostatniej szansy. Ta niestety nie jest w Polsce refundowana, mimo że jest ostatnią nadzieją na pokonanie nowotworu. Jej koszt zwala z nóg... Życie Marty zostało wycenione na około 1,5 miliona złotych! - czytamy na stronie fundacji Siepomaga.pl.
Zbiórka pieniędzy dla Marty trwa do końca kwietnia na: https://www.siepomaga.pl/walka-marty