Bedzie nowe przedszkole w Lesznie. Przetarg na początku przyszłego roku [VIDEO]

Fundusz ma wspierać samorządy, które z powodu pandemii borykają się z kłopotami finansowymi. Te z subregionu leszczyńskiego otrzymały w sumie 44 mln złotych wsparcia na 20 inwestycji.

Rekordowe wsparcie w ciągu ostatniego 30-lecia, jeśli chodzi o wsparcie dla samorządu - mówił minister Jan Dziedziczak, który przywiózł symboliczne czeki dla samorządu Leszna.

Przedszkole powstanie na polu w sąsiedztwie Szkoły Podstawowej nr 4 na Zaborowie przy ul. Henrykowskiej.

Przedszkole od lat oczekiwane w tej dzielnicy miasta Leszna Zaborowo. Mamy na razie dokumentację przygotowaną, bo to był warunek (wniosku do funduszu). Myślę, że to jest w tej chwili dla nas najwiekszy priorytet, żeby na początku roku ogłosić przetarg na budowę tego przedszkola. Przedszkole ma liczyć 5 oddziałów, ma być przygotowane na ponad 120 uczniów. Dodatkowo mamy tutaj szkołę i piękną halę sportową, więc naprawdę powstanie tutaj fantastyczny kompleks edukacyjny - mówił Piotr Jóźwiak wiceprezydent Leszna.

Szukamy takich inwestycji, żeby służyły na lata - mówił Adam Kośmider, wiceprzewodniczący Rady Miasta Leszna:

Ja mam nadzieję, że po powstaniu tego kompleksu, będzie można spokojnie powiedzieć w Polsce, że chcemy mieć budynki czy inwestycje na poziomie leszczyńskim.

To nie jedyne pieniądze jakie dostało Leszno z funduszu. Pół mln złotych przekazane zostało na budowę sieci wodociągowej na Rodzinnych Ogródkach Działkowych im. St. Leszczyńskiego przy ul. Szybowników. Miasto wnioskowało jeszcze o przebudowę ul. Towarowej, ale ten wiosek nie załapał się na dofinansowanie.

Na dofinansowanie załapało się jednak niewiele samorządów. Pojawiły się zarzuty, że tylko "zaprzyjaźnione"z obecnym rządem.

Największe wsparcie w regionie otrzymał Rawicz - 8 mln złotych na remont budynku głównego szpitala. Trzecie pod względem wysokosci wsparcie otrzymała Rydzyna. Na przebudowę szkoły dostała 6 mln złotych.

4  mld 650 mln, które były teraz dzielone, okazało się, że stanowi około 11-12 proc.  całości sumy wniosków, które napłynęły. No i tych wniosków było za dużo i dlatego nie wszystkie samorządy były się w stanie zmieścić. Nie ma tak, że samorządy "zaprzyjaźnione", czy nie. Naprawdę, są wśród tej 20-tki inwestycji takie samorządy, gdzie naprawdę burmistrzowie są dość daleko od Prawa i Sprawiedliwości i zostali uwzględnienie - mówił Tomasz Ławniczak, przewodniczący sejmowej komisji do spraw samorządu.