Awans już o krok

Poloniści bardzo dobrze weszli w ten mecz. Już w 8 minucie mogli prowadzić., ale strzał Płocharczyka trafił w słupek. W 15 minucie było jednak już 1:0 dla Polonistów. Po dalekim wyrzucie z autu Damiana Nowaka starszego z bocznej strefy boiska najwyżej do piłki wyskoczył Łukasz Bugzel, który głową zdobył pierwszą bramkę. Na 2:0 mógł podwyższyć Gendera, ale będąc oko w oko z bramkarzem zmarnował doskonałą sytuację, co zemściło się w 35 minucie, bo był już remis. Humory w zespole z Leszna pogorszyły się jeszcze bardziej na początku II połowy, gdy po bramce Palata było 2:1 dla Victorii. Na szczęście goście się nie podłamali. W 57 minucie nastąpiła kopia sytuacji z I połowy. Nowak z autu, a tym razem Gendera głową dał wyrównanie na 2:2. W 60 minucie Raszewski został z kolei powalony na murawę w polu karnym a Michał Skrzypczak zamienił karnego na bramkę, dającą ponowne prowadzenie 3:2. Rywal atakował do końca. Polonia mądrze się broniła, dowożąc bardzo cenne zwycięstwo. Teraz Polonii wystarczy w dwóch ostatnich meczach zdobyć 3 punkty, by świętować powrót do IV ligi. Czy korki od szampanów wystrzelą już w najbliższą sobotę w Lesznie? Oby. Wtedy Polonia o 16.00 podejmie Orła Mroczeń.