Wisła Kraków

i

Autor: www.wisla.krakow.pl Wisła Kraków

Wisła Kraków o krok od zwycięstwa! W piątek zmierzy się z Pogonią Szczecin

2022-03-16 7:57

Podczas niedzielnego meczu Wisła Kraków zremisowała z Lechem Poznań 1:1. Gospodarze prowadzili aż do 97. minuty. Po bramce w 43. minucie to mogło być pierwsze zwycięstwo Wisły w tym roku. Do wyrównania doszło jednak tuż przed ostatnim gwizdkiem. Nie obyło się także bez kontrowersyjnych decyzji sędziów.

Pierwsza połowa zdecydowanie należała do gospodarzy spotkania. W 43. minucie bramkę dla Białej Gwiazdy strzelił Zdenek Ondrasek. Zabrakło szczęścia w końcówce meczu. Wisła Kraków straciła prowadzenie w 97. minucie. Wyrównującego gola strzelił Antonio Milić. 

- Nie weszliśmy dobrze w ten mecz. Nie potrafiliśmy realizować naszego planu, dłużej utrzymywać się przy piłce, szukać wolnych sektorów, zmusić Wisłę do większej obrony. Różne rzeczy się na to składały, ale przede wszystkim taka troszkę niedokładność, nerwowość. Bramka może też przypadkowa, ale mogliśmy znacznie lepiej zachować się w tej sytuacji. Wcześniej tę piłkę wybić i skasować tę sytuację - mówi Maciej Skorża, trener Lecha Poznań.

W drugiej połowie meczu nie obyło się bez kontrowersyjnych decyzji arbitrów. Najpierw sędziowie nie uznali Wiśle bramki w 56. minucie, gdyż dopatrzyli się faulu na Filipie Bednarku, a w końcówce doliczyli aż 7 minut. Sytuację wykorzystali piłkarze Lecha Poznań i strzelili wyrównującego gola. 

- Mielimy połączenie na żywo z sędzią Lyczmańskim i on stwierdził, że bramka powinna być uznana. Każdy z nas popełnia błędy - trenerzy, piłkarze, sędziowie. Dla mnie jest zastanawiające, że w tych ostatnich spotkaniach decyzje przy analogicznych sytuacjach są podejmowane na niekorzyść Wisły - komentuje Jerzy Brzęczek, trener Wisły Kraków. 

Kibicom Białej Gwiazdy pokojowe tłumaczenie sytuacji przez trenera klubu jednak nie wystarcza. Fani Wisły Kraków podkreślają, że decyzje podjęte przez sędziego były skandaliczne. 

- Ewidentny błąd sędziego przy bramce 2:0 dla Wisły. Tam nie było żadnego faulu. Ondrasek wygrał walkę o pozycję, a to bramkarz Lecha był spóźniony. Dla mnie decyzja jest kuriozalna i absurdalna. Każdy punkt nam coś daje, ale mogły być trzy, a nie jeden. Nie wiem skąd te 7 minut doliczonego czasu, bo to na pewno zaważyło na wyniku - mówią kibice Wisły Kraków. 

Jerzy Brzęczek zapewnił, że Wisła się nie poddaje i nadal będzie walczyć o utrzymanie w tabeli Ekstraklasy. A sytuacja piłkarzy z Krakowa nie jest łatwa. Po 25 kolejkach Wisła ma na koncie tylko 24 punkty. Z kolei Lech Poznań uplasował się na trzecim miejscu tabeli. Liderem PKO Ekstraklasy jest Raków Częstochowa. W najbliższy piątek Wisła Kraków zmierzy się z Pogonią Szczecin, która zajmuje drugie miejsce w tabeli. Biała Gwiazda jest jednak nadal w strefie spadkowej. 

Szafa Dobra dla uchodźców z Ukrainy w Galerii Plaza Kraków

QUIZ. Co wiesz o wojnach na świecie?

Pytanie 1 z 10
Kiedy wybuchła I wojna światowa?