- Takie rozwiązanie funkcjonuje już w wielu bibliotekach wojewódzkich. Nam udało się je zrealizować przy przenoszeniu siedziby. Wrzutnia książek jest z premedytacją ustawiona na zewnątrz biblioteki. Jesteśmy na dworcu i jeżeli jacyś podróżni skorzystają z naszych zbiorów to chcemy im umożliwić oddanie wypożyczonych książek o każdej porze. Zdajemy sobie sprawę, że mogą wracać z podróży o różnych, czasami nietypowych dla nas porach - mówi Joanna Węgrzyn, zastępca dyrektora Miejskiej Biblioteki Publicznej w Skawinie.
Wrzutnia wygląda jak duża skrzynka na listy. W jej środku znajduje się pochylnia, po której wrzucona książka będzie zjeżdżała do wózka wyłożonego miękkim materiałem. To po to, żeby książki się nie niszczyły.