Skąd się biorą trendy TikToka?
TikTok to platforma społecznościowa, którą w szczególności pokochało młode pokolenie. Od początku jej istnienia media rozpisywały się na temat wszelakich trendów, zapoczątkowanych przez tę platformę. Skąd jednak one się biorą? Niektóre posty zyskują błyskawiczną popularność, stając się tzw. wiralem. To oznacza, że są masowo udostępnianie przez inne osoby, dzięki czemu jeden post może w zaledwie kilka godzin dotrzeć do najdalszych zakątków świata. Inni użytkownicy chętnie naśladują posty, które zyskały ponadprzeciętną popularność, co później przeradza się w trendy. Warto jednak pamiętać, że nie wszystkie pomysły warto odtwarzać w domu. Niektóre z nich mogą stać wyjątkowo niebezpiecznie, chociaż trend "bone smashing", w którym osoby celowo łamią kości twarzy, aby poprawić jej kształt.
Trend "tryb mnicha" na TikToku. Dlaczego młodzi ludzie rezygnują z mediów społecznościowych?
Ostatnio na TikToku dużą popularność zyskał trend "monk mode", co na język polski możemy przetłumaczyć jako "tryb mnicha". Polega on na tym, że użytkownicy tej platformy świadomie rezygnują z korzystania z mediów społecznościowych. W nagraniach pod tym hasztagiem możemy znaleźć wypowiedzi ludzi, którzy tłumaczą swoje decyzje. Najczęściej pojawia się argument, że dzięki takiemu odcięciu, mogą łatwiej skupić się na życiu tu i teraz w realnym świecie. Dodatkowo porzucenie mediów społecznościowych poprawia ich produktywność i kreatywność, którą przykuwają w działanie, zamiast bezmyślnie przewijać kolejne posty.
"Tryb mnicha" na TikToku. Młodzi rezygnują także z cukru, imprez i seksu
Okazuje się jednak, że "tryb mnicha" to dla niektórych coś więcej niż tylko świadoma rezygnacja z mediów społecznościowych. Dla wielu użytkowników TikToka to wręcz styl życia, w którym nie ograniczają się tylko do porzucenia Facebooka czy Instagrama. Według bardziej ortodoksyjnych zasad tego trendu należy całkowicie zrezygnować ze wszelkiego rodzaju "rozpraszaczy". Przez to młodzi zaczynają świadomie porzucać jedzenie cukru, wychodzenie na imprezy, picie alkoholu, a nawet uprawianie seksu. NIektórzy jednak zwracają uwagę, że tego typu posty zakrawają o hipokryzję — gdyby ich twórcy naprawdę przestali korzystać z TikToka, ich nagrania, a nawet cały trend zwyczajnie by nie powstał.
