Tajemnicza choroba dotarła do Polski. PIęcioro dzieci trafiło do szpitala

i

Autor: Pixabay

Tajemnicza choroba dotarła do Polski. Pięcioro dzieci trafiło do szpitala

2022-05-16 11:56

Tajemnicza choroba u dzieci pojawiła się już w kilkunastu państwach, a teraz także w Polsce. Wcześniej informowaliśmy o pojedynczych zachorowaniach w USA, Holandii, Hiszpanii, czy chociażby Wielkiej Brytanii. Do krakowskiego szpitala przyjęto pięcioro dzieci z ostrą niewydolnością wątroby.

O tajemniczej chorobie u dzieci głośno zrobiło się w ubiegłym miesiącu. Pierwszy przypadek ostrego zapalenia wątroby wśród dzieci wykryto 5 kwietnia 2022 r. w Wielkiej Brytanii. Od tamtej pory liczba państw, w których odnotowano chorobę znacznie się powiększyła, to: Stany Zjednoczone, Holandia, Włochy, Rumunia, Hiszpania, Izrael, Dania, Irlandia, Norwegia, Francja, Belgia, a teraz także Polska. Lekarze do tej pory nie znają dokładnej przyczyny stale rosnącej liczby zachorowań. O nietypowe zjawisko podejrzewa się powikłania po zakażeniu adenowirusem, który wywołuje przeziębienie i problemy żołądkowe.

Mała Amal odwiedziła Kraków

Tajemnicza choroby u dzieci dotarła do Polski. Przypadki w Krakowie

W ubiegłym tygodniu do krakowskiego szpitala z ostrą niewydolnością wątroby trafiło pięcioro dzieci.

- Jesteśmy zaniepokojeni sytuacją, obserwujemy, co się dzieje - mówi "Wysokim Obcasom" dr Lidia Stopyra, pediatra i specjalista chorób zakaźnych, szefowa Oddziału Chorób Infekcyjnych i Pediatrii w Szpitalu im. S. Żeromskiego w Krakowie.

Jak czytamy, dr Lidia Stopyra zwraca uwagę, że choroba jest niepokojącym zjawiskiem.

- Nie byłoby w tym może nic nadzwyczaj niepokojącego, bo zapalenia wątroby u dzieci się zdarzają, choć rzadko, ale po pierwsze, mamy spory przyrost małych pacjentów z zapaleniem wątroby w jednym momencie – zaznacza.

Jak dodaje są to ostre zapalenia, a dotychczas spotykano się raczej z łagodnym przebiegiem choroby. - Są to zapalenia o nieznanej etiologii. Nie wiemy, jaka jest przyczyna choroby. Przeprowadziliśmy szczegółową diagnostykę, ale choć obraz kliniczny choroby przemawia za etiologią infekcyjną, wszystkie czynniki zakaźne musieliśmy wykluczyć - informują „Wysokie Obcasy”