rower

i

Autor: Unsplash

Wiadomości

Rowery elektryczne stwarzają duże zagrożenie w Krakowie. "Ignorują przepisy"

2023-11-03 9:12

Rowery elektryczne w Krakowie stwarzają coraz większe zagrożenie na drogach. Ich wzrastająca liczba na ulicach stolicy Małopolski w połączeniu z użytkownikami elektrycznych hulajnóg powoduje, że na ścieżkach rowerowych panuje coraz większy chaos, a i bezpieczeństwo pieszych nie jest do końca zapewnione.

Rowery elektryczne stwarzają coraz większe zagrożenie w Krakowie

W Krakowie nie brakuje sytuacji, w których osoby prowadzące rowery elektryczne poruszają się po chodnikach z prędkością sięgającą nawet 50 kilometrów na godzinę. A przepisy jasno tego zakazują, bowiem dopuszczalna prędkość tego typu pojazdów wynosi 25 km/h. W przypadku, kiedy rower elektryczny przekracza 45 km/h, staje się motocyklem, zatem wówczas poruszanie się takim środkiem transportu wymaga zdania odpowiedniego egzaminu i posiadania wymaganych dokumentów. Wiele osób w Krakowie jednak zupełnie nic sobie z tego nie robi.

Konstrukcja roweru elektrycznego powinna wspomagać osobę z niego korzystającą do rozwinięcia prędkości do maksymalnie 25 km/h. Rowerem, bez względu na to, czy jedziemy jezdnią, czy drogą dla rowerów, można jechać w granicach ogólnego limitu obowiązującego na danym odcinku drogi - mówi podinspektor Piotr Szpiech, cytowany przez "Gazetę Krakowską".

Jazda po alkoholu i nadmierna prędkość to najczęstsze wykroczenia użytkowników rowerów elektrycznych

Problem związany z rowerzystami, którzy w nieprzepisowy sposób poruszają się po krakowskich drogach, cały czas nabiera na sile. Od początku 2023 roku do sierpnia br. strażnicy miejscy wykryli 1191 wykroczeń w stolicy Małopolski. Wystawili 495 mandatów, a także przygotowali 10 wniosków do sądu. Najczęściej wykrywanymi wykroczeniami są jazda po alkoholu, jazda po chodniku oraz nadmierna prędkość.

Nieprawidłowe i niebezpieczne zachowania możemy w zasadzie podzielić na dwie grupy. Do pierwszej zaliczamy tych cyklistów, którzy mimo, iż na pozór żywo zainteresowani aktualnymi przepisami, nie mają czasu, jak twierdzą, na ich przyswojenie oraz do drugiej grupy, w której niestety znajdują się ci „oporni” na wiedzę rowerzyści, których jazda idzie w parze z kompletną ignorancją przepisów - podkreśla rzecznik prasowy Straży Miejskiej Miasta Krakowa, Marek Anioł, w rozmowie z "Gazetą Krakowską".

Problem bezpieczeństwa na drogach rowerowych cały czas zatem narasta. Wszystko z powodu poczucia bezkarności wśród wielu kierujących oraz martwych przepisów, które w niektórych przypadkach sprawiają, że wystawienie mandatu za ich złamanie, graniczy z cudem. Pozostaje mieć nadzieję, że w przyszłości powstaną regulacje dotyczące rowerów elektrycznych, dzięki którym bezpieczeństwo na chodnikach i drogach rowerowych znacząco wzrośnie.

Rowerzysta wjechał w samochód i uciekł z miejsca zdarzenia

Policja walczy z rowerzystami! Funkcjonariusze mieli dość, użyli drona