Noc Tańca w Dworku Białoprądnickim

i

Autor: Michał Henkel Noc Tańca w Dworku Białoprądnickim

Gorące rytmy opanowały Kraków. W stolicy Małopolski odbyła się Noc Tańca

2022-06-19 11:36

Były tańce indyjskie, hiszpańskie, bałkańskie i te rodem z Afryki. W ubiegłą sobotę w Krakowie zrobiło się naprawdę gorąco i to nie tylko za sprawą pogody. Po pandemicznej przerwie zawitała tam Noc Tańca, w tym roku po hasłem " Z tańcem przez świat".

W weekend pod Wawelem stanęły dwie sceny plenerowe: na Rynku Podgórskim i w Dworku Białoprądnickim, program jak zawsze był bardzo bogaty. Była to nie tylko okazja by poznać tradycje taneczne z różnych zakątków świata, ale i samemu odbyć taneczną wędrówkę. Imprezę zainaugurował blok zabaw dla rodzin z dziećmi, m.in taniec w chustach, który co roku cieszy się ogromnym powodzeniem. Równocześnie na na scenie głównej swoje umiejętności prezentowały dziecięce grupy taneczne, m.in. zespół taneczno-baletowy LARGO z Klubu Kuźnia Ośrodka Kultury im. C.K. Norwida. Był: czardasz, tarantella, polka, charleston, jak również tańce klasyczne i współczesne.

- Jesteśmy bardzo dumni i mocno kibicujemy naszym dzieciom , córka chodzi od 5 do 6 razy w tygodniu na treningi, na Nocy Tańca występuje po raz pierwszy. To świetna inicjatywa choć uważam, że i tek tańca w Krakowie jest za mało, mamy kilka szkół baletowych, również tych z tańcem współczesnym, jazzowym natomiast nie ma profesjonalnej sceny, to co jest na scenie Opery Krakowskiej to zdecydowanie za mało - mówiła jedna z mam.

Ze sceny przy ul. Papierniczej można było się też przenieść do słonecznej Hiszpanii, to za sprawą Krakowskiej Szkoły Flamenco “Almoraima” .  Prawdziwą furorę zrobił również barwny pokaz tańca indyjskiego w wykonaniu Indian Dance Group Natarang., m.in. żywiołowy taniec Bollywood.

-  Prezentujemy to, co nas najbardziej interesuje w tańcu indyjskim czyli warsztaty gestów, dzięki którym możemy przedstawiać różnego rodzaju historie. Polacy  bardzo miło przyjmują nasze występy, są zauroczeni tą magią, egzotyką i kolorowymi strojami także staramy się kontynuować tę pasję i prezentować tę bardzo bogatą kulturę - opowiada Zofia Lichota z Indian Dance Group Natarang.

Po barwnych tańcach indyjskich można było poczuć magię kultury afrykańskiej. Swoje umiejętności zaprezentowali też bębniarze i tancerze skupieni wokół Ableye’a Badji - multiinstrumentalisty, członka sławnej rodziny griotów – Cissoko.

Dla miłośników klimatów bałkańskich przygotowano warsztaty z Zespołem Tańców i Pieśni Bałkańskich IGLIKA doskonałą rozgrzewkę do  później zabawy z projektem Sokół Orchestra. Główny nacisk został położony na unikalny styl grania na tych instrumentach, charakterystyczny dla Bałkanów. Obok potężnej dawki bałkańskiej energii były również melodie z terenów Polski. Niektóre tak stare, że prawdopodobnie pamiętają jeszcze czasy przedchrześcijańskie.

Podczas Nocy Tańca nie mogło zabraknąć oczywiście Baletu Cracovia Danza, jedynego w Polsce profesjonalnego zespół tańców historycznych. Tym razem tancerze z zespołu Romany Aniel zaprezentowali spektakl „Balet o kawie” – opowieść przedstawiającą elementy serwisu do kawy, które swym kształtem przypominają m.in. słynną w XVIII wieku porcelanę drezdeńską.

- Myślę, że to wydarzenie unikatowe w Krakowie i stało się już pewną tradycją. Bardzo się cieszymy, że w tym roku jest taka ciekawa tematyka. Założeniem jest to, że wszyscy tańczą więc mamy możliwość zobaczenia jak wiele jest różnych grup i zespołów, które zajmują się tańcem. Jest to też taka dziedzina, która jednak jest odpowiedzią na  jakieś zapotrzebowanie ruchu połączonego ze sztuką, pomimo tego, że jest gorąco chcemy również poruszać się i potańczyć, nie tylko uprawiać sport - mówi Romana Aniel.

Równoległe impreza odbywała się również na Rynku Podgórskim tam podziwiać można było tańce irlandzkie, węgierskie, cygańskie, hanackie czy ukraińskie. Wszystko zwieńczyła wielokulturowa potańcówka pod batutą DJa Wake Up.

Noc Tańca w Krakowie