Legionella w Małopolsce

i

Autor: Pixabay Kraków: w sierpniu zakaziły się dwie osoby, jedna już wyszła ze szpitala, druga wciąż jest hospitalizowana

Wiadomości

Nie ma ogniska legionellozy w Małopolsce. Odnotowano jednak przypadki w Krakowie, Tarnowie i Nowym Sączu

2023-08-28 15:40

Prysznice i klimatyzacja - to dwa główne źródła, w których może pojawić się bakteria Legionelli, takie wnioski wyłaniają się po briefingu prasowym wojewody małopolskiego, który odbył się po południu w poniedziałek, 28 sierpnia. Jednocześnie wojewoda zapewnia o bezpieczeństwie i dodaje "W Małopolsce nie ma ogniska legionellozy, odnotowaliśmy jednostkowe przypadki".

Kraków: w sierpniu zakaziły się dwie osoby, jedna już wyszła ze szpitala, druga wciąż jest hospitalizowana

Mimo zapewnień wojewody małopolskiego, Łukasza Kmity o bezpieczeństwie mieszkańców Krakowa i całej Małopolski, dr Maciej Klima, zastępca Małopolskiego Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego nie potwierdził, że nie ma powodów do obaw jeśli chodzi o zakażenia legionellą.

- Jest to choroba poważna, która jest obciążona ryzykiem dla osób, które mają inne choroby towarzyszące. Skala zjawiska może nie jest duża, ale mamy dwie podstawowo choroby: tzw. Pontiak oraz zapalenie płuc, czyli tę legionellozę, o której mówimy. Niestety w przypadku zapalenia płuc literatura światowa podaje, że liczba zgonów jest różna, od kilku do kilkunastu procent, a u osób obciążonych idzie w kilkadziesiąt procent. Nadmienię tylko, że nie każdy kontakt z aerozolem daje zakażenie, mówi się, że około 5, 6, 7%. Część Pontiak jest natomiast grypopodobna i objawy występują około 5, 6 dni. Rozpoznanie ogniska jest utrudnione, czekamy na wyniki badań próbek wody pobranych i w budynku, gdzie odkryto zarażenie, i w wodociągach. Niestety musimy odczekać 10 dni, by uzyskać prawidłowy wynik - powiedział dr Maciej Klima.

Na brifingu wojewody małopolskiego padła także informacja, że legionella była także wykryta u pacjenta zamieszkałego w Krakowie. Zgłoszenie do Państwowej Inspekcji Sanitarnej dotarło 18 sierpnia. Objawy chorobowe nastąpiły natomiast 8 sierpnia. Pacjent był hospitalizowany od 9 do 24 sierpnia w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. Mężczyzna zaraził się bakterią Legionelli na działce - z węża ogrodowego przechowywanego w nasłonecznionym miejscu. Były też przypadki w Nowym Sączu - zakażony mężczyzna był hospitalizowany w szpitalu w Krynicy oraz w Tarnowie.

Podczas spotkania poinformowano, że przypadki legionelli mają związek z utrzymującymi się wysoki temperaturami. Łukasz Kmita zapewnił jednak, że małopolskie placówki mają zapas testów w kierunku legionellozy. W Małopolsce nie ma ogniska legionellozy, odnotowaliśmy jednostkowe przypadki. Z całą pewnością mogę powiedzieć, że jesteśmy bezpieczni i chcę zapewnić, że nie mamy do czynienia z taką sytuacją, jak na Podkarpaciu, powiedział wojewoda.

W tych województwach w Polsce przybywa mieszkańców. Jak w rankingu wypada Małopolska? [GALERIA]

Przerażający napis na grobie 16-letniego Eryka ujawnia, jak zginął. Poruszający widok