Wiadomości

Nowa ścieżka rowerowa powstaje na al. 29 Listopada. Skończyło się rzezią drzew

2024-02-21 11:42

W Krakowie wzdłuż al. 29 Listopada, na odcinku od ul. Żelaznej do ul. Woronicza powstaje nowa ścieżka rowerowa, która z pewnością będzie dobrze służyć mieszkańcom stolicy Małopolski. Problem w tym, że jej budowa wiązała się z kolejną wycinką drzew. Tym razem pod topór trafiły stare, dorodne rośliny. Zdjęcia mówią same za siebie. Oburzenia nie kryją tak mieszkańcy, jak i część radnych.

Kraków. Nowa ścieżka rowerowa na al. 29 Listopada. Skończyło się wycinką drzew

W Krakowie wzdłuż al. 29 Listopada trwa budowa nowej ścieżki rowerowej, która powstaje na odcinku od ul. Żelaznej do ul. Woronicza. Prace związane z trasą ruszyły w listopadzie ubiegłego roku, jednak 19 lutego wykonawca przystąpił do kolejnego etapu, tym razem w rejonie ul. Woronicza, gdzie, jak pisze magistrat, „realizuje niezbędną wycinkę drzew”. Mieszkańcy Krakowa wraz z lokalnymi politykami od dłuższego czasu skarżą się, że z przestrzeni miejskiej znika coraz więcej zieleni, a urząd za nic ma sobie liczne protesty.

Decyzja o wycince drzew została poprzedzona długotrwałą dyskusją o możliwości jej uniknięcia. Brali w niej udział przedstawiciele organizacji ekologicznych. Zlecono opracowanie specjalnej ekspertyzy dendrologicznej. Sporządził ją Zarząd Zieleni Miejskiej. Niestety nie dało się jej uniknąć. Zarówno w rozpatrywanej wersji osobnej drogi dla rowerów, jak i ciągu pieszo-rowerowego na tym fragmencie al. 29 Listopada, budowa miałaby bezpośredni wpływ na drzewa. Dokumentacja była dostępna dla mieszkańców w ramach audytu na stronie internetowej Zarządu Transportu Publicznego – czytamy w komunikacie Zarządu Dróg Miasta Krakowa.

Tym razem w ramach prac pod topór trafiły stare, dorodne drzewa. Wyjaśnień w tej sprawie domagają się zarówno mieszkańcy, jak i radni.

Drzewa najwidoczniej nie miały dla Zarządu Dróg Miasta Krakowa żadnej wartości. Ścieżki rowerowe są oczywiście potrzebne, pytanie czy takim kosztem? Czy naprawdę wszystkie te drzewa kolidują z inwestycją? W piątek osoba odpowiedzialna w ZDMK za realizację tego zadania nie potrafiła odpowiedzieć na pytanie, które drzewa zostaną wycięte – napisała w mediach społecznościowych Anna Krawczyk-Gorbatiuk, radna Dzielnicy III Prądnik Czerwony.

Interwencję ws. wycinki zapowiedział również radny Łukasz Gibała, który w nadchodzących wyborach samorządowych będzie ubiegał się o fotel prezydenta Krakowa.

W opinii ekspertów ZZM, w tym przypadku każda ingerencja w strefę korzeniową prowadzić mogła do trwałego uszkodzenia drzewa oraz negatywnie wpłynąć na jego dalsze funkcjonowanie. Efektem mogło być obumieranie drzewa bądź przewrócenie się z powodu braku odpowiedniego kotwienia systemu korzeniowego w gruncie. Niestety, nie było możliwości poprawienia statecznego osadzenia w gruncie dostępnymi środkami technicznymi lub podjęcia leczenia. Przeprowadzenie cięć redukcyjnych obecnych koron nie przyniosłoby oczekiwanego skutku (...). Dodatkowo, lokalizacja drzew stwarzała wysokie ryzyko wypadku z udziałem ludzi i mienia z powodu sąsiedztwa chodnika i jednej z głównych arterii jezdni o relatywnie dużym natężeniu ruchu - pisze Zarząd Dróg Miasta Krakowa.

Jak czytamy w komunikacie ZDMK, w zamian za wycięte drzewa pojawia się nasadzenia zastępcze w postaci siedmiu drzew i 620 krzewów róż w bezpośrednim sąsiedztwie budowanej drogi dla rowerów.

W jakiej dzielnicy jest ta ulica? To quiz dla prawdziwych znawców Krakowa

Pytanie 1 z 15
W jakiej dzielnicy znajduje się ul. Opolska?
Te hity mają 10 lat. Niewiarygodne, bo dopiero ich słuchaliśmy! [PLAYLISTA]