Ceny paliwa na święta. Kiedy najlepiej zatankować?

i

Autor: pexels.com

Kradł paliwo. Uciekając zostawił swój portfel z dowodem

2022-11-14 10:04

29-latek ze Skawiny dwukrotnie nie zapłacił za paliwo tankowane na stacjach w Krakowie. Podczas ucieczki w porzuconym samochodzie zostawił dowód osobisty, a namierzony przez policję w domu - próbował uciekać.

29-latek, który kradł paliwo, kierował samochodem mimo sądowego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Jego auto na dodatek nie posiadało ważnych badań technicznych. Co więcej, mężczyzna przyznał się, że kierował w tym dniu pojazdem, będąc pod wpływem alkoholu.

Oficer dyżurny krakowskiej komendy miejskiej policji odebrał zgłoszenie, że na jednej ze stacji benzynowych w rejonie Ruczaju kierujący pojazdem marki Fiat po zatankowaniu paliwa odjechał, nie płacąc. W pościg za złodziejem natychmiast ruszyła właścicielka stacji. Mężczyzna, widząc, że kobieta próbuje go zatrzymać, skręcił gwałtownie, powodując kolizję z kierowcą innego pojazdu, po czym oddalił się z tego miejsca, a pojazd porzucił kilka ulic dalej, uciekając pieszo. Policjanci zabezpieczyli porzucony samochód, który jak się okazało, nie posiadał ważnych badań technicznych. Ustalenie personaliów mężczyzny okazało się ułatwione, gdyż zostawił on w pojeździe portfel z dowodem osobistym - mówi Sebastian Gleń, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Okradł dwie stacje na blisko 1,5 tys. zł

Mężczyznę zatrzymali w jego domu w Skawinie kryminalni z komisariatu w Krakowie. 29-latek próbował uciekać, ale funkcjonariusze go schwytali. Przeprowadzili też badanie trzeźwości, które wykazało ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie.

29-latek został przewieziony do krakowskiego komisariatu, gdzie w trakcie dalszych czynności ustalono, że tego dnia w godzinach popołudniowych mężczyzna dokonał kradzieży paliwa na dwóch stacjach benzynowych na terenie Ruczaju - podaje małopolska policja.

Przyjechał na stację paliw pod wpływem alkoholu

Mężczyzna przyznał się, że w trakcie prowadzania auta był nietrzeźwy. W tej kwestii przeprowadzone zostaną badania retrospektywne. 29-latek usłyszał już zarzuty kradzieży oraz naruszenia zakazu sądowego, za co grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności.

Policja zastrzega jednak, że wymiar kary może być wyższy, gdyż mężczyzna działał w warunkach recydywy. Ponadto odpowie on również za spowodowanie kolizji drogowej oraz poruszanie się pojazdem bez ważnych badań technicznych.

Stacje benzynowe wyceniły straty na blisko 1,5 tys. zł. 

Zamknęli stację paliw w Olkuszu z powodu braku paliwa