Horrendalne kary dla wykonawcy przebudowy ulicy Krakowskiej. ZDMK nie ma litości!

Zarząd Dróg Miasta Krakowa żąda od firmy Trakcja PRKiL aż 28 milionów złotych. Na tę kwotę złożyły się kary za wielomiesięczne opóźnienia, niepłacenie podwykonawcom i w końcu liczne fuszerki, wykryte w czasie odbiorów.
Marcin Hanczakowski, dyrektor Zarządu tłumaczy, że kary są wysokie ze względu na rangę inwestycji.
To była jedna z kluczowych inwestycji dla miasta. To były dwie magistrale transportu szynowego, które były wyłączone. Gdzie, jak gdzie, ale na takich inwestycjach powinny być kary, które są znaczące i mogą skutecznie dyscyplinować wykonawcę - mówi.
Tomasz Daros, przewodniczący Rady Dzielnicy I Stare Miasto przyznaje, że nałożenie na wykonawcę nawet tak wysokich kar nie satysfakcjonuje mieszkańców.
Ta inwestycja miała być kluczowa dla Starego Miasta. Krakowska miała zmienić swoje oblicze. W pewnym stopniu sukces został osiągnięty, ale nie w 100 proc. Mamy Krakowską w takim kształcie, w jakim mamy - stwierdza.
Trakcja powinna zapłacić miastu prawie 30 mln złotych, ale umowa z firmą pozwala na naliczenie kar do wysokości 30 proc. kontraktu. Stąd ostateczna kwota 28,2 mln. zł.
Firma odmówiła komentarza w tej sprawie. Maciej Grajewski, rzecznik spółki napisał do naszego reportera, który zajmował się tym tematem, że firma nie będzie komentowała sprawy, aż do zakończenia rozmów z Zarządem Dróg Miasta Krakowa.