41-latek zniszczył grób Patryka P., syna Sylwii Peretii. Teraz sam chce dobrowolnie poddać się karze

Zniszczył grób Patryka P. Teraz chce dobrowolnie poddać się karze

Wpłynął akt oskarżenia art. 262 par 1 kk wraz z wnioskiem w trybie art. 335 par. 2 kpk, powiedziała nam Joanna Specjał z Sądu Okręgowego w Krakowie. Sprawa dotyczy zniszczeń dokonanych na grobie Patryka P., syna Sylwii Peretti, na Cmentarzu Grębałów w krakowskiej Nowej Hucie. Miał och dokonać 41-latek z Krakowa. Jak dowiedzieliśmy się w Sądzie Okręgowym, przeciwko sprawcy wpłynął akt oskarżenia mówiący o tym, że kto znieważa zwłoki, prochy ludzkie lub miejsce spoczynku zmarłego, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2 oraz jego wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Art. 335 dotyczy wniosku o skazanie bez przeprowadzenia rozprawy. Zostanie on rozpatrzony w listopadzie.

- Kara przewiduje osiem miesięcy ograniczenia wolności polegającą na wykonywaniu nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cel społeczny w wymiarze 20 godzin w stosunku miesięcznym, zobowiązanie do przeproszenia pokrzywdzonej, zasądzenie kosztów procesu - poinformowała nas Joanna Specjał z Sądu Okręgowego w Krakowie.

Cztery ofiary śmiertelne wypadku przy moście Dębnickim w Krakowie

W te wakacje, 15 lipca Patryk P., prowadząc żółte Renault Megane RS jadąc w Krakowie Aleją Krasińskiego w kierunku mostu Dębnickiego, stracił nagle panowanie nad pojazdem. Potrącił słupki zawężające jezdnię, przejechał przez skrzyżowanie w lewą stronę uderzając w słup sygnalizacji świetlnej i lampę oświetlenia ulicznego. Następnie zjechał, dachując po schodach na Bulwar Czerwieński, gdzie z kolei uderzył w betonowy murek okalający ścieżkę dla pieszych. Strażacy wyciągali poszkodowanych z pojazdu, pogotowie reanimowało ich. Czwórka mężczyzn, która znajdowała się w samochodzie, w wieku 20 do 24 lat, zmarła. Jak podała prokuratura, kierowca, syn Sylwii Peretti miał 2,3 promila alkoholu we krwi oraz 2,6 promila w moczu. W miejscu, w którym doszło do wypadku, obowiązywało ograniczenie do 40 km/h. Jak wykazało śledztwo, Patryk P. ponad trzykrotnie przekroczył prędkość.